RODZICU CZYTAJ DZIECIOM BAJKI

POCHWAŁY MAJĄ MOC

RYWALIZUJĄCE RODZEŃSTWO

JAK POSTĘPOWAĆ Z DZIECKIEM AGRESYWNYM

JAK POMÓC NIEŚMIAŁEMU DZIECKU

JAK WYCHOWYWAĆ RASOWYCH HULIGANÓW

 AGRESJA WŚRÓD DZIECI

 DOJRZAŁOŚĆ SZKOLNA

  ROLA KSIĄŻKI W ŻYCIU DZIECKA

CHARAKTERYSTYKA TRZYLATKÓW

MOJE DZIECKO JEST ZE MNĄ BEZPIECZNE

ŚWIAT FIKCJI A RZECZYWISTOŚĆ W REKLAMACH I BAJKACH

W POSZUKIWANIU DOBREJ MIŁOŚCI

WYCHOWANIE FIZYCZNE W PRZEDSZKOLU

  PROMOCJA ŻYCIA RODZINNEGO

BŁĘDY WYCHOWAWCZE RODZICÓW

APEL TWOJEGO DZIECKA

WPŁYW TELEWIZJI NA ROZWÓJ DZIECKA

szlak

  WPŁYW TELEWIZJI NA ROZWÓJ DZIECKA- RADY DLA RODZICÓW

Na podstawie moich obserwacji i rozmów z dziećmi mogę stwierdzić, iż najczęstszym sposobem spędzania wolnego czasu jest oglądanie telewizji i korzystanie z komputera. Zjawisko to nie jest odosobnione. Badania prowadzone przez Ośrodek Opinii Publicznej dowodzą, że statystyczny Polak ogląda codziennie telewizję przez 3 godziny 53 minuty. Dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym tj. między 4 a 15 rokiem życia oglądają programy telewizyjne 2 godziny 54 minuty. W dni wolne od pracy oglądalność wzrasta o przeszło godzinę. Rozwija się zjawisko telemanii. Telewizja ma ogromny wpływ na rozwój psychiczny i fizyczny dzieci. Oglądanie telewizji ogranicza najczęściej inne zajęcia, przede wszystkim pobyt na świeżym powietrzu. Ma to negatywny wpływ, gdyż dziecko jest bierne, nieruchome, a im młodsze tym bardziej potrzebny jest ruch. Podczas oglądania filmów dzieci angażują swoją uwagę. Jeśli ich czas zostanie wykorzystany przed telewizorem, potem występują trudności w skupieniu się przy innych czynnościach, np. podczas zajęć w przedszkolu, lekcji w szkole, nauce w domu. W efekcie telewizja zamiast przyczynić się do ułatwiania nauki, utrudnia ją. Długie przesiadywanie przed ekranem obniża inicjatywę, twórczą wolę, fantazję, odpowiedzialność, kontakt społeczny. Środki masowego przekazu wpływają na przeżycia dzieci, a tym samym na ich rozwój emocjonalny. Obserwując dzieci, zwłaszcza w czasie zabaw dowolnych w przedszkolu, zauważamy, że naśladują popularnych bohaterów z filmów, nie zawsze pozytywnych.

Telewizja dostarcza im wzorców , modeli postępowania , ponieważ dzieci bardzo żywo reagują na treści prezentowane w programach. Ekrany telewizyjne bardzo często wypełniają filmy, w których dominuje przemoc i agresja. Agresywne sceny i drastyczne treści wzmagają napięcie nerwowe zaburzające poczucie bezpieczeństwa. Badania dowodzą, że im więcej ogląda się scen przemocy, tym większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia agresji, obojętności i innych negatywnych emocji. Telewizja oprócz zagrożeń stwarza również szanse. To ona pozwala na wyrównanie poziomu wiedzy dzieci z różnych środowisk, dostarcza wzorców, przekazuje cenne informacje. Należy więc z pełną rozwagą korzystać z telewizji, pamiętać o podstawowych zasadach.
Zasady oglądania telewizji przez dzieci:
–  dziecko powinno oglądać przede wszystkim programy dla niego przeznaczone, zaczynając od dobranocek poprzez bajki dla dzieci;

– rodzic powinien wiedzieć, co dziecko ogląda;
– oglądamy wspólnie niektóre programy, omawiając pewne kwestie;
– należy kontrolować czas spędzany przed telewizorem;
– zwracac uwagę na prawidłowe siedzenie i odległość od telewizora;
– eliminujemy oglądanie telewizji w godzinach wieczornych.

Telewizja dostarcza również wielu pożytecznych informacji, przynosi wiele korzyści. Nie pozbawiajmy, więc całkowicie dziecka przyjemności korzystania z niej. Zadbajmy o to, aby dziecko  oglądało takie programy, bajki, audycje, filmy, które przyczyniają się do jego pozytywnego rozwoju emocjonalnego, intelektualnego i społecznego. Racjonalnie wybierajmy oglądane przez nasze dzieci programy telewizyjne.

Rodzice, postarajcie się więcej czasu poświęcać własnym dzieciom!!!

  Efektywne spędzanie wolnego czasu, to dobór takich form działalności dziecka, które pozytywnie wpływają na jego rozwój: fizyczny, emocjonalny, społeczny, umysłowy. Wolny czas kojarzy się z wypoczynkiem, relaksem i oderwaniem się od codziennych zajęć, w przypadku dziecka – od szkoły.
Miejmy, więc kontrolę nad sposobem spędzania wolnego czasu przez dziecko. Pomagajmy planować zajęcia, unikając powtarzających się form.
Wdrażajmy dzieci do aktywnego spędzania czasu, poprzez uprawianie sportów i urządzanie wycieczek krajoznawczych. Takie formy wskazane są dzieciom, które długo siedzą przed komputerem lub na zajęciach w szkole.
Organizujmy wyjazdy do kina, teatru, muzeum, aby dziecko miało okazję zetknąć się bezpośrednio z kulturą i sztuką. Wolny czas mogą dzieci wykorzystać na rozwijanie swoich zainteresowań i uzdolnień.

Rodzice, więcej czasu spędzajcie ze swoimi pociechami, współuczestniczcie w wycieczkach, wyjazdach, zabawach, czy nawet w zwykłej rozmowie.

   Zastanówcie się nad pytaniem: „Jeśli nie telewizja i komputer – to co?” Odpowiedzi jest przecież wiele…

 Bibliografia:

  1. Filipczuk – „Rodzina, a rozwój psychiczny dziecka”
  2. Pomykało – „Vademecum dla rodziców dzieci od lat 6 do 10”
  3. Sokołowski – „Ekrany agresji”

Opracowała: mgr Urszula Romańczuk – nauczycielka PS Nr 80 w Białymstoku

szlak
AGRESJA WŚRÓD DZIECI

Na przeciwległym krańcu od zachowania prospołecznego znajduje się zachowanie antyspołeczne – agresja. Bez względu na to, czy przyjmuje formę niszczenia przez przedszkolaka wieży z klocków zbudowanej przez kolegę, czy dokuczania i ubliżania czwartoklasisty, czy walki między gankami dziesięciolatków, agresja jest powszechnym i znaczącym aspektem rozwoju dziecka. Była i jest przedmiotem wielu badań.

Co to jest agresja?
Agresja – jest to zachowanie, które jest umyślnym działaniem na szkodę jednostek lub własności i którego nie da się społecznie usprawiedliwić.
Agresja może przejawiać się w wielu postaciach i jej definicja powinna zawierać elementy wspólne dla nich wszystkich.
Agresja może przejawiać się w każdym zachowaniu, które prowadzi do zaszkodzenia komuś czy do zniszczenia czyjejś własności. Przypadkowe wylanie gorącej kawy na przyjaciela lub na jego nowy dywan nie jest jednak agresją. Natomiast rzucenie cegłą w kogoś lub w jego samochód, mimo że się chybi, jest agresją.
Zgodnie z tą definicją agresja jest zawsze oceniana na podstawie osądu społecznego, w którym bierze się pod uwagę zarówno motywy jednostki, jak okoliczności czy warunki, w którym takie zachowanie występuje (Parke i Sloby, 1983).
Biorąc pod uwagę formę i funkcję agresji, można wyodrębnić kilka jej typów. Na przykład słowną, obejmującą przezywanie, dokuczanie, groźby, itd., należy odróżnić od agresji fizycznej, obejmującej bicie, kopanie i gryzienie.
Zachowanie agresywne, którego celem jest otrzymanie czegoś (np. odepchnięcie od pożądanej zabawki innego dziecka), nazwane jest agresją instrumentalną ( agresja, której celem jest uzyskanie czegoś pożądanego). A agresją skierowaną na zadawanie komuś bólu lub wyrządzenie zła nazywa się agresją wrogą ( lub agresją odwzajemnioną, jeśli jest ona odpowiednią na agresję kogoś innego).

Agresja a wiek i płeć.
Warto odróżnić poszczególne typy agresji, ponieważ pojawiają się one u dzieci zależnie od wieku i płci w różnych proporcjach. Znaczna część naszej wiedzy dotyczącej agresji występującej w wieku przedszkolnym pochodzi z bezpośredniego obserwowania interakcji między rówieśnikami. W okresie od 18 miesiąca do 5 roku życia nie ma prostej zależności między wiekiem dzieci, a ich ogólną agresję. Są dowody, że fizyczna i instrumentalna agresja częściej występuje u dzieci osiągających wiek szkolny (Hartup,1974; M. Cabe i Lipscomb, 1988). Agresję u dzieci starszych mierzy się, wykorzystując często technikę nominacyjną, polegającą na tym, że każde dziecko wskazuje, których uczniów w klasie uważa za agresywnych. Oszacowania dokonane przez dzieci z pierwszych pięciu klas pokazują, że ogólna agresja wzrasta z wiekiem ( Eron i inni, 1983).
Różnice między płciowe w agresji są dość dobrze udokumentowane, (Crowell, 1987, Steffen, 1986). Chłopcy zaczynają przejawiać więcej agresji w wieku przedszkolnym i trwa przez cały okres szkoły podstawowej ( Eron i inni, 1983; Parke i Sloby, 1983).
W starszych klasach szkoły podstawowej zaczynają być widoczne różnice między płciami, które rozciągają się na okres szkoły średniej. U chłopców agresja wobec chłopców staje się w swej naturze coraz bardziej fizyczna, a wobec dziewcząt znacząco obniża się.
U dziewcząt wraz z wiekiem agresja staje się bardziej społeczna ( np. przezywanie, obgadywanie) i jest skierowana w przeważającej mierze, choć nie wyłącznie, na dziewczęta (Cairns, 1989). Niemniej jednak ogólne różnice między płciami stają się coraz mniejsze, im bardziej dzieci zbliżają się do wieku dorastania.

Biologiczne determinanty agresji.
W większości badań nad agresją u dzieci zajmowano się określeniem jej uwarunkowań. Są to dwa uwarunkowania takie jak: czynniki biologiczne a także wpływy środowiskowe i poznawcze.
Udowodniono, że poziom agresji u danej jednostki pozostaje w znacznej mierze stały przez wiele lat (Cairns i inni, 1989). W badaniach podłużnych ( jest metoda polegająca na wielokrotnym badaniu tych samych dzieci w pewnych odstępach czasu) wykazano, że, na podst. Oceny dokonanej przez rówieśników w wieku 8 lat można dobrze przewidzieć poziom agresji i wielu innych aspołecznych zachowań w wieku 30 lat (Eron, 1987). Ten stopień stabilności skłania do genetycznego czy biologicznego wyjaśniania zachowania.
Przedstawiono kilka biologicznych wyjaśnień agresji. Uwzględniały one takie czynniki jak: hormony, wrodzony styl temperamentalny i mechanizmy dominowania.
Hormony – wytwarzane przez nasz ustrój są odpowiedzialne za niektóre fizyczne i behawioralne różnice między mężczyznami i kobietami. ( behawioryzm wg J. Watsona – to teoria zgodnie z którą rozwój człowieka wynika głównie z procesów warunkowania i uczenia się).
Na podstawie badań nad chłopcami w okresie dorastania uważa się, że testosteron może wpływać na ludzką agresję.
W szwedzkim badaniu chłopcy w wieku 15 – 17 lat byli oceniani przez swoich rówieśników pod względem zachowań agresywnych i następnie mierzono u tych chłopców poziom testosteronu. Poziom hormonu we krwi korelował istotnie z ocenami rówieśników dotyczącymi zarówno agresji słownej, jak fizycznej, a szczególnie agresji odwzajemnionej. Badacze wyjaśniają tę zależność faktem, że chłopcy z wyższym poziomem hormonu opisywali siebie jako bardziej drażliwych i niespokojnych, – co prawdopodobnie czyniło ich szczególnie wrażliwymi na groźby i prowokacje (Olweus, 1986).
Temperament – niektóre dzieci rodzą się z „trudnym” stylem reagowania. Grymaszą, płaczą i bardziej absorbują dorosłych niż inne dzieci w tym samym wieku. Ten wymiar osobowości jest stosunkowo stały przez okres dzieciństwa ( Thomas i Chess, 1986), co skłania psychologów do podejmowania badań dotyczących jego związku z rozwojem zachowań agresywnych. Grupa badaczy, sprawdzają hipotezę o istnieniu tego związku, prosiła matki o ocenę ich sześciomiesięcznych dzieci za pomocą kwestionariusza umożliwiającego identyfikację jednostek „trudnych”.
W czasie następnych 5 lat te same matki oceniały okresowo poziom agresywnych zachowań dzieci. Tak, jak przewidywano, na podstawie wczesnego oszacowania temperamentu można było dość dobrze przewidzieć wielkość agresji (Bates, 1987). Wskazuje na to, że przynajmniej pewna część zachowań agresywnych jest wyznaczona czynnikami genetycznymi.
Dominowanie – inną drogą, którą czynniki naturalne mogą wpływać na rozwój agresji, są mechanizmy ewolucyjne.
Relacje dominowania, które są charakterystyczne dla niektórych innych gatunków, np. małp, pojawiają się także pomiędzy małymi dziećmi. Badania polegające na obserwowaniu dzieci w warunkach naturalnych pokazują, że w nowo powstałych grupach społecznych, takich jak klasowe lub sąsiedzkie, rozwija się hierarchia dominacji. Bardziej dominujące dzieci rozpoczynają od ustalenia własnej pozycji, stosując otwartą walkę, siłą fizyczną, a później utrzymują kontrolę nad mniej dominującymi jedynie poprzez groźby i odpowiednie gesty. Agresja ma ewolucyjne źródła.

Społeczne i środowiskowe determinanty agresji.
Wpływy środowiskowe można zilustrować, rozważając dwa typy sytuacji rodzinnych, w których rozwija się agresja: interakcja w rodzinie i oglądanie przemocy w telewizji.
Procesy zachodzące w rodzinie.
Często agresja dzieci wywodzi się z ich kontaktów z rodzicami i rodzeństwem. Stwierdzono, że rodzice dzieci agresywnych w przypadku, gdy dzieci są niegrzeczne, wykorzystują więcej siłowych sposobów utrzymywania dyscypliny i stosują raczej kary fizyczne niż słowne wyjaśnienia i tłumaczenie (Morton i inni, 1986).
Zdaniem teoretyków społecznego uczenia się otrzymany wynik wskazuje na to, że w takich sytuacjach mogą występować dwa procesy. Pierwszy – modelowanie przez rodziców agresywnych zachowań dzieci, które zaczynają naśladować to, co widzą. Drugi – faktyczne promowanie agresji poprzez sposób kontaktowania się rodziców z dziećmi.
Patterson stwierdził, że w rodzinach dzieci agresywnych powszechne jest występowanie szkodliwego wzoru interakcji – badacz nazwał go procesem zniewalania rodzinnego.
W rodzinach tych pojawia się bardzo niewiele życzliwych i zachęcających do wspólnego działania wypowiedzi i zachowań, a bardzo dużo reakcji wrogich i negatywnych. Zazwyczaj rodzice zużywają wiele czasu na besztanie, wymyślanie i grożenie dzieciom, dzieci kłócą się z rodzicami i nie słuchają ich, a także dokuczają i przeszkadzają sobie nawzajem.
W takich warunkach agresja jest wykorzystywana jako sposób na przerwanie lub uniknięcie awersyjnych bodźców. Na przykład mała dziewczynka może dokuczać swojemu starszemu bratu i wyśmiewać się z niego. Ten, żeby przestała, uderza ją pięścią, co powoduje, że matka sprawia chłopcu lanie za to, że uderzył siostrę. W tym przykładzie agresywne zachowanie kładzie kres awersyjnej sytuacji, choćby tylko chwilowo. Zachowanie tu jest wzmocnione negatywnie, a więc prawdopodobnie wystąpi ponownie. Prowadzi to zarówno dzieci, jak i rodziców do stosowania agresji w celu wzajemnego kontrolowania się i uzyskiwania tego, czego chcą. Petterson traktuje ten proces jako zniewalanie, ponieważ członkowie rodziny osiągają swoje cele dzięki groźbom, rozkazom i innym zachowaniom wymuszającym, a nie dzięki współdziałaniu i zachowaniu prospołecznym.
Dzieci, które nauczyły się tego stylu interakcji w domu i które nie miały możliwości nauczenia się bardziej pozytywnych umiejętności interpersonalnych, przejawiają agresję także poza rodzina i często dochodzą do przestępstw oraz innych form aspołecznych zachowań.

Przemoc w telewizji.
Nie ma tematu dotyczącego dziecięcej agresji, który by wywołał tak duże zainteresowanie, jak możliwe skutki pokazywanej w telewizji przemocy .
Przeciętnie dziecko spędza więcej czasu na oglądaniu telewizji niż na jakiejkolwiek innej działalności, z wyjątkiem snu (około 2,5 godz. do 4 godz. każdego dnia), a ilość przemocy pokazywanej w telewizji jest niemało.
Psychologowie w oparciu o badania wielokrotnie wykazywali, że dzieci mogą nauczyć się nowych form agresji i że mogą być pobudzane do ich przejawiania dzięki obserwowaniu filmowego modela prezentującego przemoc.
Najbardziej oczywistym efektem jest naśladowanie przez dzieci aktów przemocy, które oglądają. Dzieje się to szczególnie wtedy, gdy przemoc jest dokonywana przez „równego gościa” i gdy agresja ułatwia mu osiągnięcie celu.
Przemoc w telewizji może także zwiększyć tolerancję dzieci na agresję i spowodować, że będą się nią mniej przejmowały.
Przemoc w telewizji wzbudza agresję, a bardziej agresywne dzieci dążą do oglądania przemocy w telewizji. Chłopcy oglądają więcej kreskówek ze scenami przemocy i filmów o różnych walkach niż dziewczynki (Huston i inn, 1990).

Wpływ procesów poznawczych na agresję.
By w pełni zrozumieć dziecięcą agresję, trzeba uwzględnić procesy poznawcze, które ją kontrolują. Wiele badań z tego zakresu dotyczyło rozwoju poznania społecznego, czyli tego, jak dziecko dochodzi do zrozumienia świata społecznego, w którym żyje. Dzieci od wczesnych lat życia potrafią rozpoznać zachowania agresywne i wiedzą, że uważa się je za niepożądane. Od 5 roku życia dzieci są w stanie zrozumieć bardziej złożone formy zachowań agresywnych, takie jak agresja przemieszczona (skierowanie odwzajemnionej agresji na osobę lub obiekt inny niż ten, w stosunku do którego pragnie się rewanżu), w przypadku której obiekt agresji reaguje na nią, uderzając kogoś innego (Miller,Weiss,1990).
Agresywne dzieci (szczególnie chłopcy) różnią się od swoich kolegów pewnymi cechami poznawczymi. Na przykład poziom ich moralnego rozumowania wydaje się niższy, w mniejszym stopniu biorą pod uwagę motywy bohatera, kiedy dokonują oceny jego moralności. Ponadto dzieci te okazują mniej empatii.
Dzieci agresywne są odmienne także ze względu na inny aspekt społecznego poznania – atrybucje. Psychologowie w wyniku badań stwierdzili, że dzieci agresywne mają deficyt w zakresie zdolności odczytywania społecznych wskazówek otoczenia. W badaniach stosowano zazwyczaj nagrane na wideokasecie scenki przedstawiające dziecko krzywdzone lub drażnione przez rówieśnika, którego intencje nie były jasne. W tych sytuacjach dzieci agresywne znacznie częściej przypisywały prowokującemu dziecku motywy wrogości i złośliwości. Kiedy dostarczono wskazówek sugerujących, że intencje prowokującego dziecka nie były wrogie, dzieci agresywne miały trudności ze zrozumieniem i wykorzystaniem tych informacji. Wyniki te pokazują, że powodem wzmożonej agresji niektórych dzieci jest inne niż u większości widzenie świata.
Badania te łącznie z badaniami opisanymi poprzednio dowodzą, że agresja jest złożonym zachowaniem społecznym z elementami biologicznymi, społecznymi i poznawczymi.
LITERATURA:
„Psychologia dziecka” – Ross Vasta, Marshall M. Haith, Scott A. Miller

Opracowała:
mgr Urszula Romańczuk – nauczyciel PS Nr 80 w Białymstoku.

szlakDOJRZAŁOŚĆ SZKOLNA

Rozpoczęcie nauki w klasie pierwszej jest przełomowym momentem zarówno w życiu dziecka, jak i całej jego rodziny. Wchodzi ono w nową rolę społeczną – rolę ucznia. Aby dziecko odniosło sukces muszą zostać spełnione określone warunki tzn. powinno osiągnąć dojrzałość szkolną.
Dojrzałość szkolna to osiągnięcie przez dziecko takiego poziomu rozwoju fizycznego, społecznego i psychicznego, który je czyni wrażliwym i podatnym na systematyczne nauczanie i wychowanie w klasie pierwszej szkoły podstawowej. Zależy ona od wielu czynników: od warunków bytowych dziecka, wykształcenia rodziców, wychowania przedszkolnego, zdolności dziecka i jego zdrowia.
Rozpatrując gotowość dziecka do nauki należy wziąć pod uwagę następujące elementy:
– rozwój fizyczny i zdrowotny,
– rozwój umysłowy,
– emocjonalny,
– społeczno- moralny.
Całokształt pracy dydaktyczno-wychowawczej z 6-latkiem ma na celu wszechstronny i harmonijny rozwój dziecka, umożliwiający mu osiągnięcie wymaganego poziomu, tzw. dojrzałości szkolnej.
Ogólne założenia wychowania przedszkolnego realizowane są jednolicie i w równym stopniu obejmują wszystkie dzieci. Praktyka wskazuje jednak, że istnieją zauważalne różnice między dziećmi w tym samym wieku spowodowane indywidualnym tempem rozwoju, dysharmoniami rozwojowymi lub „czynnikami środowiskowymi”. Dlatego też głównym zadaniem nauczycieli klas „0” jest obiektywna ocena możliwości dziecka oraz praca eliminująca i wyrównująca nieprawidłowości rozwojowe, która doprowadzi do osiągnięcia przez dziecko dojrzałości szkolnej.
Rozwój fizyczny i zdrowotny dziecka jest bardzo istotny dla osiągnięcia powodzenia w szkole, ponieważ uczeń zdrowy i sprawny fizycznie jest odporny na choroby, a przez to nie opuszcza zajęć. Dziecko dojrzałe do nauki jest ogólnie sprawne ruchowo. Posiada dobrą sprawność manualną, poprawnie funkcjonują jego narządy zmysłów. Dziecko jest odporne na choroby i wysiłek fizyczny, bardziej zahartowane, zdolne do większego wysiłku także intelektualnego. Jest pogodne, aktywne, chętne do pracy.
Na dojrzałość szkolną składa się m.in. odpowiedni poziom rozwoju umysłowego, który dotyczy właściwego rozwoju spostrzegania, myślenia, uwagi, pamięci oraz mowy. Dziecko powinno orientować się w swoim otoczeniu, znać swój adres zamieszkania, opowiedzieć o pracy zawodowej ojca i matki, o ulubionych bohaterach bajek i filmów, znać niektóre zwierzęta i rośliny. Dziecko powinno umieć przeprowadzić pewne operacje myślowe, polegające na porównywaniu dwóch przedmiotów, wskazać ich podobieństwa i różnice. Dziecko powinno umieć porządkować przedmioty według ich cech , czy znaczenia. Mowa dziecka powinna być rozwinięta w ten sposób, aby dziecko mogło porozumieć się z nauczycielem i kolegą, postawić pytanie, dać na nie odpowiedź. Dojrzałość szkolna to także rozbudzona ciekawość poznawcza, chęć uczenia się, zdobywania wiedzy o świecie. Prawidłowa analiza i synteza materiału graficznego spostrzeganego wzrokowo i słownego spostrzeganego słuchowo, stanowi podstawę opanowania szkolnych technik czytania i pisania.
Lista pytań jakie powinni zadać sobie rodzice dzieci sześcioletnich:

Czy potrafi? TAK NIE
1. samo zawiązać sznurowadła i zapiąć guziki    
2. skakać na jednej nodze, na obu nogach    
3. czy chętnie bierze udział w zabawach ruchowych    
4. lepić z plasteliny    
5. ciąć nożyczkami wg wytyczonej linii prostej i krzywej    
6. czy prawidłowo wymawia wszystkie głoski    
7. czy w opowiadaniu posługuje się pełnymi zdaniami    
8. czy wyraża się poprawnie pod względem gramatycznym    
9. czy łatwo dobiera właściwe słowa?    
10. czy odróżnia lewą stronę swego ciała od prawej    
11. czy posługuje się zawsze jedną ręką w pracach wymagających wyboru    
12. kolorować obrazek nie wykraczając poza linie    
13. obchodzić się z przyborami do pisania, czy lubi rysować    
14. narysować postać ludzką, która jest kompletna a części ciała rozmieszczone są właściwie    
15. grupować klocki wg barwy, kształtu, wielkości    
16. znaleźć kilka różnic w dwu obrazkach pozornie identycznych    
17. grupować przedmioty i obrazki wg określonych kryteriów    
18. kojarzyć przedmioty lub obrazki „pasujące do siebie” np.sanki-śnieg    
19. dobrać do wzoru takie same obrazki, takie same litery, takie same słowa    
20. odtworzyć wzór z klocków    
21. prawidłowo różnicować dźwięki z otoczenia    
22. wyróżnić głoskę na początku wyrazu    
23. różnicować dźwięki podobne np. kura-góra (k-g)    
24. rozwiązywać proste zagadki    
25. skupić się na wykonywanej czynności    
26. wysłuchać 4 – 5 poleceń, następnie zastosować się do nich    
27. po skończonej pracy posprzątać po sobie    
28. dokończyć rozpoczętą pracę    
29. bawić się z rówieśnikami    
30. podporządkować się poleceniom dorosłych    

Bibliografia:
A. Kargulowa, Dojrzałość szkolna a jakość startu edukacyjnego, Warszawa 1998
S. Słyszowa, Dziecko rozpoczyna naukę, Warszawa 1999
B. Sawa, Jeśli dziecko źle czyta i pisze, Warszawa 1997
Opracowała:
mgr Małgorzata Emiljańczyk – nauczyciel PS Nr 80 w Białymstoku.

szlak
ROLA KSIĄŻKI W ŻYCIU DZIECKA

Jak zaciekawić dziecko książką? Często zastanawiamy się nad tym w jaki sposób zaciekawić dziecko książką w czasach, w których jest tak mocno rozpowszechniona telewizja, komputery. Współczesne dziecko rzadko może uciec od programów telewizyjnych, ponieważ telewizja jest dostępna w każdym domu i stała się częścią stylu życia. Pomimo dużego wyboru różnych programów dla dzieci w telewizji nie należy rezygnować z czytania książek, czasopism dziecięcych, oglądania ilustracji. Wszyscy chcemy aby nasze dzieci wyrosły na mądrych, dobrych i szczęśliwych ludzi. Jest na to sposób – czytajmy dzieciom! W ostatnich czasach często słyszymy hasło: „Cała Polska czyta dzieciom” – czytaj dziecku 20 minut dziennie –codziennie. Nikt nie rodzi się czytelnikiem, czytelnika trzeba wychować, czytając dziecku dla przyjemności. Jednak ważną rzeczą jest to, aby czytanie kojarzyło się dziecku z radością, nigdy z przymusem, karą czy nudą. Zadaniem przedszkola jest rozbudzenie zaciekawienia, zainteresowania dzieci literaturą. Jednak we współczesnych czasach sukces wychowawczy przedszkola zależy w dużym stopniu od współpracy z rodzicami. Przedszkole może i powinno uzupełniać domowe czytanie, a tam gdzie go nie ma , dać szansę dziecku codziennego kontaktu ze słowem pisanym. Dlatego wspólnie z państwa udziałem pragniemy: wprowadzić dziecko w świat literatury, zwrócić uwagę, iż w otoczeniu człowieka jest zawsze miejsce dla książek. Są one ważne i dlatego trzeba odnosić się do nich z szacunkiem, ukazać naszym dzieciom właściwy kontakt z książką poprzez wzór dorosłych przygotować dzieci do późniejszego, samodzielnego wyboru książek rozbudzić zaciekawienie książką, a potem zainteresowania literackie nauczyć obcowania z literaturą w sposób samodzielny, refleksyjny, twórczy Dlatego tak wiele mówi się o głośnym czytaniu dzieciom.

Głośne czytanie dziecku:

  • buduje mocną więź między dorosłym a dzieckiem
  • zapewnia emocjonalny rozwój dziecka
  • rozwija język, pamięć, wyobraźnię
  • uczy myślenia, poprawia koncentrację
  • poszerza wiedzę
  • ułatwia naukę
  • uczy wartości moralnych
  • zapobiega uzależnieniu od telewizji i komputerów
  • kształtuje nawyk czytania i zdobywania wiedzy na całe życieGłośne czytanie jest bardzo ważne już w wieku niemowlęcym, gdyż stymuluje rozwój dziecka. U przedszkolaka rozbudza ciekawość świata i pomaga zrozumieć mu siebie i innych. Natomiast wspólne czytanie z nastolatkiem pomoże pokonać mu wiele problemów wieku dorastania. Nawyk czytania i zapał do książek trzeba kształtować w dzieciństwie, czytając dziecku na głos. Nigdy nie należy używać zwrotów – jesteś niegrzeczny, idź za karę poczytaj książkę. „Bez względu na to ile masz zajęć, najważniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić dla przyszłości swego dziecka, oprócz okazywania mu miłości przez przytulanie, jest codzienne głośne czytanie oraz radykalne ograniczenie telewizji” Jim Trelease „Read-Aloud Handbook”

NIKT NIE RODZI SIĘ CZYTELNIKIEM, CZYTELNIKA TRZEBA WYCHOWAĆ, CODZIENNIE CZYTAJ DZIECKU DLA PRZYJEMNOŚCI

  • wprowadź rytuał codziennego czytania dziecku 20 minut dziennie
  • jeśli dziecko o to prosi – wielokrotnie czytaj tę samą książkę
  • pozwalaj na pytania, rozmowy, powrót do poprzedniej strony
  • unikaj podziału na książki dla chłopców i dziewcząt
  • bądź przykładem – dzieci powinny widzieć dorosłych zagłębionych we własnych      lekturach książek i czasopism

CZYTANIE POWINNO SIĘ DZIECKU KOJARZYĆ Z RADOŚCIĄ, NIGDY Z PRZYMUSEM, KARĄ CZY NUDĄ
Do czytania wybieraj odpowiednie książki:

  • ciekawe dla dziecka
  • napisane lub tłumaczone poprawną i ładną polszczyzną
  • uczące racjonalnego myślenia
  • promujące pozytywne wzorce postępowania
  • dostosowane do wrażliwości dziecka – nie wzbudzające lęków i niepokojów
  • unikające stereotypów kulturowych związanych z rasą, płcią itp.
  • budujące pozytywny stosunek do świata i wiarę w siebie.

Czytanie jest dziś ważniejsze niż było kiedykolwiek ponieważ:

  • lawinowo rośnie ilość informacji i wiedzy. Kto nie czyta , nie nadąży za zmianami we współczesnym świecie.
  • czytanie chroni dziecko przed uzależnieniem od telewizji i komputerów
  • więź z rodzicami, wzmocniona czytaniem, daje dziecku siłę do pokonywania wielu pokus i zagrożeń.
    Opracowała:
    mgr Agnieszka Karpienianauczyciel PS nr 80

szlakCHARAKTERYSTYKA TRZYLATKÓW

Dzieci trzyletnie cechuje duża wrażliwość układu nerwowego. Łatwo ulegają zmęczeniu, jednak dość szybko regenerują swe siły. Uwaga dzieci jest krótkotrwała. Szybko zmieniają podmiot swoich zainteresowań. Męczy je jednostajna pozycja oraz monotonny i dłużej trwający ruch. Dlatego też krótkotrwały wysiłek powinien być przeplatany częstym odpoczynkiem, umożliwiającym zmianę pozycji ciała oraz zaspakajającym potrzebę ruchu. Dla tych dzieci zorganizowane zajęcie nie powinno przekraczać 10 minut.

Motywem działania dzieci jest głównie potrzeba zabawy, która polega na manipulowaniu przedmiotami. Cechuje je również duża skłonność do naśladownictwa oraz podatność na sugestię słowa. Najchętniej bawią się samotnie lub we dwójkę. Nie potrafią jeszcze bawić się razem, chociaż chętnie przebywają obok siebie.

W tym wieku są one na ogół mało samodzielne. Brak umiejętności samoobsługowych powoduje uzależnienie od pomocy dorosłych. Potrzebują indywidualnego traktowania. Są bardzo wrażliwe i czułe na pochwały. Oczekują aprobaty tego co robią. Dorośli powinni dążyć do poznawania dziecięcych zainteresowań, dzielić z nimi ich przeżycia oraz przychodzić im z pomocą.Wszystko to wychowuje dziecko oraz umacnia poczucie bezpieczeństwa.Trzylatek chętnie podporządkowuje się wymaganiom, które są stawiane w sposób łagodny, ale stanowczy, bez okazanego zdenerwowania.

Kontakty małych dzieci z otoczeniem utrudnia ich mało komunikatywna mowa. Myślenie dopiero wchodzi w fazę konkretno – wyobrażeniową. Dlatego nie powinniśmy używać słów, które nie są dziecku jeszcze znane. Słowom powinno  z reguły towarzyszyć  działanie.
Dzieci trzyletnie interesują się bardzo wzajemną przynależnością np. dziecko łączy szczotkę do zębów z pastą, krzesełko ze stolikiem itp. Ułatwia to wdrażanie dziecka do utrzymania porządku np. lalki mieszkają w kąciku lalek, samochody jadą do garażu, każdy wiesza swój ręcznik na swoim znaczku itp.
Trzylatki cechuje zmienność i nietrwałość emocji tzw. labilność uczuciowa. Polega ona na szybkim wytwarzaniu się uczuć, szybkim ich wygaszaniu, lub też przekształcaniu się w uczucia całkiem przeciwstawne. Dziecko w jednej chwili potrafi przejść od śmiechu do łez, od bycia wesołym i pogodnym do stanu niepokoju i zatroskania. Emocje silne gwałtowne choć krótkotrwałe, łatwo dziecka powstają i wybuchają na zewnątrz. Najczęściej trwają kilka minut, nagle powstają i nagle się kończą. W związku z nieumiejętnością maskowania i tłumienia swoich uczuć, dzieci uzewnętrzniają je. Dlatego gdy są szczęśliwe, głośno się śmieją, gdy wpadają w złość krzyczą i tupią nogami. Ich reakcje przy tym są zazwyczaj niewspółmierne do siły wywołującego je bodźca.

Dziecko stopniowo przyswaja sobie normy i reguły postępowania. Uczy się postępowania zgodnie z nimi. Małe dziecko nie ma wrodzonego poczucia dobra i zła. Przyjmuje określone normy i zasady postępowania narzucone mu przez dorosłych. Uznaje za właściwe takie postawy, jakie prezentują mu dorośli.  Przestrzega je nie dlatego, iż uważa że są one wartościowe, lecz po to by sprostać wymaganiom dorosłych.
To my jesteśmy dla dziecka bezwzględnym autorytetem i wzorem do właściwego postępowania.
Opracowała: mgr Agnieszka Karpienia

 Literatura:
1. Gruszczyk – Kolczyńska, E. Zielińska „Wspomaganie rozwoju umysłowego trzylatków i dzieci starszych wolniej rozwijających się”
2. Przetacznik – Gierowska „Psychologia rozwojowa wieku dziecięcego”

szlak
MOJE DZIECKO JEST ZE MNĄ BEZPIECZNE

Dziecko w wieku przedszkolnym może sprawiać młodym Rodzicom wrażenie, że jest mądre, rezolutne. Niestety, w tym okresie dziecko nie potrafi jeszcze przewidzieć zagrożeń jakie czyhają na nie dookoła. Dlatego, nie powinniśmy „ufać” takiemu maluchowi. Powinniśmy być przewidywalni i mieć oczy dookoła głowy.
W  związku z tym chciałybyśmy przekazać Rodzicom kilka porad:

  • Nigdy nie zostawiajcie dziecka bez opieki, np. bawiącego się przed sklepem, w wózku, w samochodzie.
  • Wcześnie nauczcie dziecko jak się nazywa, jaki ma adres domowy i numer telefonu.
  •  W zabawie, podczas spacerów uczcie je podstawowych zasad ruchu drogowego  (przechodzenia na pasach, świateł sygnalizacyjnych, rozwaga na jezdni).
  • Wyposażcie odzież wierzchnią dziecka w odblaski.
  • Oglądajcie świat oczami dziecka. Stwórzcie maluchom odpowiednie warunki
    i miejsce do zabawy. Zwróćcie uwagę, czy niewinnie wyglądające przedmioty nie okaleczą maluszka.
  • Nauczcie dziecko jak się dzwoni na Policję. Namalujcie razem instruk spowodować zaburzenia krążenia i oddychania, a także zmiany w zachowaniu, np. dezorientację. Im szybciej usunie się truciznę z organizmu, tym lepiej. Dlatego, jeśli podejrzewamy, że maluch mógł zjeść coś trującego, musimy natychmiast zawieźć go do lekarza. Rośliny o silnym zapachu mogą wywoływać reakcje alergiczne.
  • Nauczcie dziecko, aby nie opowiadało kolegom o wyposażeniu mieszkania, o miejscu pracy rodziców, odbytych podróżach, posiadanym majątku czy planach na przyszłość.
  • Dziecko powinno znać zagrożenia wynikające z zabawy na zamarzniętym jeziorze lub stawie.
  • cję dzwonienia po pomoc. Nauczcie dziecko, do kogo może się zwrócić, jeśli będzie jej potrzebowało (matki z dziećmi, inne dzieci, policjant w mundurze, sprzedawca w sklepie). Napiszcie w widocznym miejscu numery alarmowe: 997 – policja, 998 – straż pożarna, 999 – pogotowie ratunkowe.
  • Dziecko powinno zawsze mówić, dokąd wychodzi i kiedy wróci. Jeśli idzie do kolegi, zapiszcie jego numer telefonu i adres. Zawsze mówcie, aby dziecko wracało do domu przed zmrokiem.
  • Wybierzcie się z dzieckiem na spacer drogą, którą chodzi do szkoły. Zwróćcie uwagę, którą stroną chodnika należy chodzić, aby przechodziło przez jezdnię w oznaczonych miejscach i nie wybiegało na ulicę. Jeśli dziecko uczęszcza do przedszkola, absolutnie nigdy nie pozwalajcie, aby wchodziło tam samo (a Wy patrzycie na nie z samochodu). Dziecko musi być wprowadzone do przedszkola przez rodzica i oddane w ręce nauczycielki.
  • Nawiążcie znajomość z sąsiadami. Zbudujcie społeczność dobrosąsiedzką w waszym bloku. Dbajcie nawzajem o Wasze dzieci.
  • Nauczcie dziecko, że nie wolno rozmawiać z obcymi, przyjmować od nich jakichkolwiek prezentów i słodyczy. Niech zaufa swojej intuicji. Jeśli obcy  proponuje coś dziwnego, podejrzanego, dziecko powinno natychmiast odejść, uciec i poprosić
    o pomoc oraz opowiedzieć Wam o tym wydarzeniu.
  • Nauczcie dziecko, że nikt obcy nie może je dotykać.
  • Jeśli dziecku grozi niebezpieczeństwo powinno wiedzieć, że ma prawo się bronić.
  • Nauczcie dziecko, że nie wolno nikomu (nawet znajomym  czy innym dzieciom) otwierać drzwi podczas Waszej nieobecności. Nie pozwalajcie otwierać drzwi innym osobom przez domofon. Powiedzcie, komu wolno otwierać drzwi (babci, rodzeństwu, rodzicom).
  • Nie pozwalajcie nigdy dziecku włączać kuchenki gazowej lub elektrycznej. Zwróćcie uwagę, aby nie wkładało przedmiotów do piekarnika.
  • Przestrzegajcie przed dotykaniem gorących przedmiotów np. żelazka, kuchenki elektrycznej.
  • Nie pozwalajcie bawić się ostrymi przedmiotami znalezionymi w domu, np. nożem, igłą.
  • Należy ostrzec dziecko przed zabawą zapałkami.
  • Przechowywane w łazience leki, środki czystości, proszki do prania, kosmetyki trzymajcie w miejscu, do którego dziecko nie ma dostępu, najlepiej w zamkniętej szafce.
  • Upewnijcie się, czy rośliny, które hodujecie w domu, nie są niebezpieczne dla dziecka. Jeśli nie chcecie ich się pozbyć, postawcie je w takim miejscu, żeby dziecko nie mogło ich dosięgnąć. Musicie pilnować, aby pociecha nie dotykała, nie zrywała,
    a przede wszystkim nie wkładała do ust żadnych roślin, bo niektóre są niebezpieczne.  Większość toksyn roślinnych wywołuje objawy podobne do zatrucia pokarmowego – nudności, biegunkę i wymioty. Kiedy trucizna przedostanie się do krwi, może
  • Podczas pobytu na podwórku nie pozwalajcie na zabawy w miejscach niebezpiecznych, np. w wykopach w pobliżu placu budowy, torach kolejowych. Nie pozwalajcie wspinać się na dachy, wysokie drzewa, płoty, parkany.
  • Na plaży nie spuszczajcie z oka dziecka nawet na chwilę. Może ono utopić się nawet w wodzie do kolan, a niewielka fala może je przewrócić.
  • Bezpieczeństwo dziecka to także roztropne korzystanie z najnowszych zdobyczy technicznych. Zanim dziecko zacznie grać w Internecie, ustalcie z nim zrozumiałe dla niego zasady gry. Zasady zwykle określają: czas gry, możliwość grania tylko ze znajomymi ze świata rzeczywistego, zakaz rozmawiania z nieznajomymi, zakaz podawania informacji osobistych (imienia, nazwiska, miejsca zamieszkania).Drodzy Rodzice.

Poświęcajcie swoim kochanym pociechom dużo czasu, ale przede wszystkim słuchajcie ich, co do Was mówią. Zwracajcie uwagę na negatywne sygnały. Wpajajcie, by prosiły o pomoc, jeśli dzieje się mu krzywda. Bądźcie w dobrym kontakcie z przedszkolem i wychowawcą. Oferujcie swoim dzieciom miłość i poczucie bezpieczeństwa.

Opracowały:
mgr Alicja Kwiatkowska
mgr Agnieszka Ignatowska
mgr Ewa Andryszak

szlakŚWIAT FIKCJI  A RZECZYWISTOŚĆ W REKLAMACH I BAJKACH ANIMOWANYCH DLA DZIECI

Telewizor jest obecny niemal w każdym domu, warto więc zadać sobie pytanie czy rodzice zdają sobie sprawę z tego, jaki wpływ wywiera telewizja na młodego widza, który spędza przed odbiornikiem wiele godzin oglądając „co popadnie”

Dziecko w świecie reklam
Reklama jest efektem postępującej komercjalizacji otaczającej nas rzeczywistości. Stała się ona trwałym elementem naszego życia, jako żywo funkcjonujący stereotyp intensywnie wpływa na podejmowanie decyzji w życiu codziennym, nieustannie kreuje określone wizerunki i tym samym wzbudza niejednokrotnie emocjonalny stosunek potencjalnego klienta do oferowanych produktów.
Kampanie reklamowe przyjęły rozmiar gigantycznych przetargów na niezwykle konkurencyjnym rynku towarów napędzają żywotność telewizji, Internetu, radia. Siła i potęga reklamy w miarę apetytu społeczeństwa, które łaknie coraz to nowych informacji, potrzebuje ogólnie nadanych wzorów, wyznaczników mody, narzuconych modeli zachowań.

Reklamy telewizyjne są obecnie najsilniejszym i podstawowym nośnikiem informacji. Problem relacji dziecko- reklama był przedmiotem wielu badań pedagogicznych, psychologicznych jak i socjologicznych.
Siła i potęga reklamy rośnie w miarę apetytu społeczeństwa, które łaknie coraz to nowych informacji.
O ile „świat” dorosłych jest skłonny do swobodnego interpretowania przedstawionych w reklamach propozycji i ma zdolność do racjonalnego oddzielenia rzeczywistości od fikcyjnych przesłanek, o tyle świat dzieci pozostaje pod ciągłym wpływem telewizyjnej komercji, która na co dzień kształtuje ich osobowość, sugestywnie wpływa na psychikę, sposób zachowania i wzajemne relacje między rówieśnikami oraz dorosłymi.
Obecnie dzieci mają kontakt z telewizją praktycznie od momentu, kiedy ich poziom rozwojowy umożliwia skupienie uwagi na ekranie przez krótki czas. W marę doskonalenia tej umiejętności czas spędzony przed telewizorem wzrasta. Dzieci w wieku przedszkolnym nie są jeszcze w stanie prawidłowo zinterpretować wszystkiego, co zobaczą w telewizji. Programy, które przyciągają ich uwagę są elementem nawyku, stąd często sprawiają wrażenie nieobecnych, silnie zaangażowanych w akcję przy czym rzadko potrafią umiejętnie odczytać przesłanie wynikające z danych audycji.
Według moich obserwacji, zdecydowanie niekorzystną liczbę godzin spędzonych przed telewizorem wykazują dzieci z grup pięcio- i sześcioletnich. Nierzadko, jak zwracają uwagę sami rodzice ważny staje się specyficzny sposób nadawania bloków reklamowych przez większość stacji telewizyjnych, polegający na przerywaniu programów i filmów kilkakrotnie w trakcie ich trwania. Oczywisty zatem staje się fakt, że reklamy zdobyły sobie ogromną popularność wśród tej grupy odniesienia.
Reklamy niezwykle silnie kształtują dziecięce pragnienia, które są potęgowane przez wielokierunkową i masową promocję określonych produktów.
Takiego rodzaju manipulacje prowadzą do rozbudzenia u dzieci dyskomfortu związanego z tym, czego nie posiadają. Silna dziecięca zazdrość pomiędzy rówieśnikami z powodu luksusowych, modnych zabawek, jest według moich obserwacji główną przyczyna zaistnienia między nimi wyraźnych dysproporcji. Te zaś są podstawą do kształtowania się materialistycznego styl, u którego podstaw tkwi orientacja na posiadanie jak największej ilości dóbr powszechnie pożądanych.
Wydaje się, że wadliwy wpływ reklam na psychikę dziecięcą jest tak duży, że należałoby zabronić przedszkolakom przesiadywania przed telewizorem, albo bacznie kontrolować, to co oglądają. Prowadzone badania wykazały ciekawą kwestię, jaka wynika z wpływu reklam na dzieci, mianowicie kształtowanie dziecięcego folkloru. W podkulturze dziecięcej często zauważyć można funkcjonowanie treści zaczerpniętych z mass mediów. Owe teksty najczęściej przekazywane są ustnie w sposób niezmieniony lub noszą wyraźny ślad wpływu własnej lub zbiorowej twórczości.
Reklamy niezwykle silnie kształtują dziecięce pragnienia, które są potęgowane przez wielokierunkową i masowa promocję określonych produktów.
Szkody wyrządzone na skutek uzależnienia się od narkotyków są jedynie ułamkiem szkód wyrządzonych przez metody prania mózgu.

Świat fikcji, a rzeczywistość w bajkach animowanych

Z badań przeprowadzonych wśród rodziców dzieci 3-6 lat w jednym z przedszkoli wynika, że przeciętne dziecko spędza przed telewizorem 1 godzinę 20 minut dziennie, mimo że jak podkreślają psychologowie, nie jest w stanie oglądać telewizji dłużej niż 20 minut dziennie.
Dzieci w wieku przedszkolnym, oglądając bajkę nie potrafią w pełni ocenić, co w niej jest fikcją, a co rzeczywistością. Akcja filmu dzieje się bardzo szybko, dziecko nie ma więc czasu na zastanowienie się nad treścią całej bajki. W takiej sytuacji często dochodzi do zafałszowania rzeczywistości- mały widz przenosi elementy fikcji do świata realnego. Dzieje się tak, gdy dziecko chce latać jak „Bathman”, znikać w podziemnych otworach, czy rozwiązywać konflikty z rówieśnikami, naśladując walki wschodu. Zachowania najmłodszych oparte na naśladownictwie swoich ulubionych bohaterów, mogą stać się bardzo niebezpieczne, zarówno dla nich samych, jak i dla zdrowia ich kolegów.

Codzienna obserwacja zabaw dzieci pozwala wysunąć pewne wnioski. Są to:

  • dzieci podczas zabaw bardzo często naśladują bohaterów bajek animowanych
  • ich ulubionymi postaciami są bohaterowie silni, o nadprzyrodzonych zdolnościach
  • najczęściej naśladują one słownictwo, ruchy- zwłaszcza chwyty karate, sposoby uderzeń, itp
  • Oglądanie telewizji ma wyraźny wpływ na wzrost agresywności u dzieci .
    Programy adresowane do młodych widzów zawierają bardzo wiele scen agresywnych, które jak stwierdzono:
    modelują zachowanie antyspołeczne
  • wywołują agresję (przyglądanie się agresji na ekranie prowokuje do zachowań agresywnych)
  • powodują zobojętnienie i znieczulenie na agresywne bodźce, zwiększają tolerancję dzieci na agresję
  • osłabiają mechanizmy kontrolne
  • tworzą niejasny obraz świata- dziecko nie wie, co jest dobre, a co złe, co czynić można, a czego nie
  • podnoszą poziom lęku przed światem rzeczywistym
  • niszczą pozytywne wzorce dziewczęce i chłopięce.

W następstwie długiego i częstego oglądania bajek u dziecka wystąpić mogą charakterystyczne zachowania, które ujawniają się w postaci nadmiernego pobudzenia psychoruchowego( krzyków, ogólnego” szaleństwa” agresji kierowanej na osoby z najbliższego otoczenia),

Jak chronić dzieci przed szkodliwym wpływem telewizji?

  • rodzice powinni wiedzieć, co oglądają ich dzieci
  • rodzice powinni ustalić zasady, jakie programy mogą oglądać dzieci, a co jest dla nich zabronione
  • dziecko powinno oglądać telewizję, tylko wówczas, gdy rodzice są w domu
  • rodzice powinni bezwzględnie ograniczyć czas spędzony przez dziecko przed ekranem
  • konsekwentnie stosować zasadę, najpierw obowiązki, potem telewizor
  • pokazywać inne sposoby spędzania wolnego czasu, więcej czasu spędzać z dzieckiem, zapraszać do domu kolegów i koleżanki dziecka.
    Program telewizyjny, choćby najciekawszy nie zastąpi dziecku rodziców. Dlatego znacznie cenniejsza jest wspólna rozmowa, przytulenie, zabawa, spacer,  jednym słowem- „bycie z dzieckiem”. To zaspokaja najważniejsze dla prawidłowego rozwoju dziecka potrzeby psychiczne: bezpieczeństwa, miłości i bliskości.

mgr Anetta Golonko
mgr Małgorzata Emiljańczyk
mgr Magdalena Pełszyńska

BIBLIOGRAFIA:
„Bliżej przedszkola” nr 4/ 2008
„Bliżej przedszkola” nr 1/ 2007
„Bliżej przedszkola” nr 12/ 2006

szlak

W POSZUKIWANIU DOBREJ MIŁOŚCI

Trudno wyobrazić sobie radośniejszy moment niż ten, kiedy na świat przychodzi dziecko wyczekiwane przez nas dziecko. Mimo obaw, czasem bólu, rozpiera nas szczęście, nierzadko euforia.
Rodzicielstwo to zobowiązanie na całe życie, a nie praca na pół etatu. Nie jest łatwo być rodzicem, dawać miłość wychowywać, być na służbie 24 godziny i wziąć odpowiedzialność za małego człowieka, którego losy zależą najbardziej od atmosfery i oddziaływania domu rodzinnego
Instytucja rodzicielska to najpoważniejsza i najtrudniejsza ze wszystkich instytucji na ziemi. Nie ma w niej urlopów, ani dni wolnych. Każdy rodzic jest zarówno dozorcą jak i ministrem. Żeby dobrze wywiązywać się z zadań, jakie nam zostały odgórnie w tej instytucji powierzone nie wystarczy tylko kochać, trzeba też posiadać wiedzę i umiejętności , świadomość i  motywację do właściwego oddziaływania, trzeba mieć autorytet.
To od rodziców dziecko czerpie wzór do naśladowania, to rodzina wskazuje pierwsza, co jest dobre, a co złe. To wreszcie od rodziców dziecko uczy się jak kochać innych i jak tę miłość okazywać.
Rodzina jest pierwszym źródłem informacji, więc dziecko powinno tu właśnie poznać normy i kanony obowiązujące w społeczeństwie. Jeśli ma ono jasno wytyczone granice swego działania, wie co robić i jak się zachowywać nie będzie sprawiało kłopotów. Jeśli rodzice będą konsekwentni w swych działaniach i będą mieli wspólne zdanie na temat wychowania dziecka tym lepsze efekty w wychowaniu osiągną.
Dzieci uczą się tego , czym żyją. Jeśli dziecko żyje w ciągłym krytycyzmie, nauczy się potępiać. Jeśli dziecko żyje  otoczone wrogością, nauczy się walczyć. Jeśli dziecko żyje z uszczypliwością, nauczy się wstydu. Jeśli dziecko żyje otoczone poczuciem krzywdy, nauczy się czuć winne .
Jeśli dziecko żyje w akceptacji i miłości, odnajdzie i pokocha siebie i cały świat, odnajdzie szczęście w życiu.W dzisiejszych czasach trudno jest być rodzicem. Brak wzorców, brak czasu, brak oparcia w partnerze powoduje, że wielu rodziców czuje się bardzo niepewnie w swojej roli. Zajęci własnymi sprawami, w pogoni za pieniądzem nie mamy już czasu na życie rodzinne, nie mamy czasu dla siebie, ani własnych dzieci. Potrzeby naszych dzieci, ich wychowanie sprowadzamy do zaspokajania potrzeb materialnych.. A przecież braku czasu nie zrekompensują najlepsze nawet warunki domowe i drogie zabawki, tylko wspólnie spędzony czas.
Wychowujmy dzieci rozsądnie, kochajmy je zdrową miłością.
Traktujmy dziecko od najmłodszych lat  jak partnera, jak przyjaciela.
Nasze dzieci wołają o pomoc, o szacunek.

DROGI RODZICU

  1. Nie dawaj mi wszystkiego, o co poproszę. Czasami robię to po to tylko, aby  zobaczyć do jakich granic mogę od Ciebie wymagać.
  2. Nie krzycz na mnie. Mniej cię za to szanuję, a jednocześnie uczysz mnie krzyczeć, a ja nie pragnę tego.
  3. Nie dawaj mi zawsze rozkazów. Jeśli o coś mnie grzecznie poprosisz, wtedy chętnie to zrobię, nawet szybciej i z większą przyjemnością
  4. Spełniaj swoje obietnice złe, czy dobre. Jeśli obiecasz nagrodę daj ją, to samo dotyczy kary
  5. Nie porównuj mnie do nikogo, przede wszystkim do brata i siostry. Jeżeli mnie chwalisz- ktoś cierpi przez to, jeżeli przeciwnie- wtedy ja cierpię
  6. Nie zmieniaj zbyt szybko zdania, o tym, co ja muszę zrobić. Namyśl się i podtrzymuj swoją opinię.
  7. Pozwól mi samodzielnie coś zrobić. Jeżeli wszystko będziesz robił za mnie- ja niczego się nie nauczę
  8. Kiedy coś źle zrobię, nie wymagaj, abym podał przyczynę. Ja sam zazwyczaj jej nie znam
  9. Gdy nie masz racji- przyznaj się do tego. W głębi serca mój szacunek dla Ciebie wzrośnie. W ten sposób nauczysz mnie również przyznawać się do swoich błędów.
  10. Nie kłam przede mną- nie ucz mnie w ten sposób kłamać przed Tobą. Ja nie lubię tego robić i nie chcę Ciebie źle oceniać
  11. Traktuj mnie tak samo, jak i Twoich przyjaciół uprzejmie i serdecznie. Przynależność do tej same rodziny nie oznacza, że nie moglibyśmy być przyjaciółmi.
  12. Nie mów, abym zrobił coś, czego Ty nie robisz. Ja będę się uczył robić wszystko za twoim przykładem, a nie robię nigdy tego, o czym mówisz, a nie robisz sam.
  13. Kiedy opowiem Ci o moich problemach – nie mów mi „nie mam czasu na takie głupstwa” lub „to nie ważne”. Staraj się mnie zrozumieć i pomóż mi.
  14. Kochaj mnie i mów mi o tym. Bardzo lubię tego słuchać, choć pewnie myślisz, że to nie jest niezbędne. Uściśnij mnie czasami, chcę czuć, że mam w Tobie przyjaciela- zawsze, wszędzie i o każdej godzinie.

Przeżywania rodzicielstwa w radości, satysfakcji i w poczuciu  pełnego współudziału życzą
wszystkim rodzicom autorzy.

mgr Anetta Golonko
mgr Małgorzata Emiljańczyk
mgr Magdalena Pełszyńska

BIBLIOGRAFIA
„Bliżej przedszkola ”-nr 11/ 2004
„Bliżej przedszkola” nr 7-8/ 2006
„Bliżej przedszkola” nr 12/ 2006

szlak

WYCHOWANIE FIZYCZNE W PRZEDSZKOLU

My się od ćwiczeń nie migamy tylko swe ciała śmiało wyginamy” wychowanie fizyczne w Przedszkolu Samorządowym nr 80

Jak co roku, tak było i w tym roku. Na początku września ustaliłyśmy priorytety do pracy na nowy rok szkolny. Z obawą i niechęcią zajęłyśmy się pracą nad rozwijaniem sprawności fizycznej dzieci i, co tu ukrywać, naszej również. Ustaliłyśmy czym w pierwszej kolejności się zajmiemy i okazało się, że pomysłów było tak dużo, że na pewno w przyszłym roku szkolnym również będziemy pracowały w tym zakresie.
Wychodząc naprzeciw naszym wychowankom i ich naturalnej potrzebie ruchu, w naszym przedszkolu regularnie organizowane są zajęcia ruchowe przypominające lekcje w-f w szkole. W związku z tym my, nauczyciele, z dyrekcją na czele (!) – co widać na załączonej fotografii, zrzucamy szpileczki i krótkie spódniczki, a zakładamy wyjściowe dresiki, schodzimy z dziećmi na salę gimnastyczną i stopniowo wprowadzamy dzieci w tajniki wychowania fizycznego. Uczciwie przyznajemy się do tego, że do zajęć fizycznych zachęciła nas dyrekcja, która regularnie od kilku lat, w każdy piątek pojawia się w pracy w dresie i prowadzi zajęcia ruchowe. Pomysł był co najmniej trafiony. Dzieci rozwinęły się w tej sferze niesamowicie. Nawet najmłodsze dzieci polubiły ćwiczenia fizyczne i wykonują je z zapałem (na miarę swoich możliwości). Każda grupa przeznaczyła jeden dzień tygodnia na zajęcia fizyczne realizując przez ruch różne treści. Drogie koleżanki – to się udaje i sprawia mnóstwo przyjemności nie tylko dzieciom ale i nam.
Idąc za ciosem, zorganizowałyśmy w przedszkolu konkurs na slogan promujący zdrowy tryb życia. Jakież było nasze zdumienie kiedy propozycje zaczęły napływać. Okazało się, że nie tylko dzieci potrafią być kreatywne w tworzeniu krótkich rymowanek. Rodzice przynosili nam karteczki z nowymi wierszykami, sloganami, piosenkami niemal każdego dnia przez cały miesiąc. Były i takie sytuacje, kiedy dzieci bez wiedzy rodziców tworzyły, oprawiały plastycznie swoją pracę, a rodzic dowiadywał się dopiero w momencie rozmowy z nauczycielem o osiągnięciach dziecka. Żeby podziękować rodzicom i dzieciom za współpracę (a przede wszystkim za chęć wspólnego, rodzinnego tworzenia) zrobiłyśmy wystawę przyniesionych pomysłów. W chwili obecnej trwa głosowanie na slogan promujący zdrowy tryb życia. Ale to co z nim zrobimy dalej to już materiał na kolejny artykuł. A pomysłów nam nie brakuje…

Magdalena Pełszyńska
Anetta Golonko

szlak

PROMOCJA ŻYCIA RODZINNEGO – ZABAWY ZIMOWE

„Ja i moja rodzina – zabawy na śniegu” – konkurs fotograficzny jako promocja życia rodzinnego

Przedszkole i rodzina to dwa podstawowe środowiska wychowawcze, dlatego powinno istnieć pomiędzy nimi świadome i celowo zorganizowane współdziałanie. Współpraca rodziców i nauczycieli jest wspólnym działaniem dla osiągnięcia dobra poszczególnych dzieci w procesie nauczania i wychowania.
W rodzinie dziecko przygotowuje się do życia, uodparnia na trudności i niepowodzenia , uczy się odpowiedzialnego podejmowania obowiązków i zadań . Zadaniem rodziny jest dbałość o rozwój fizyczny, intelektualny, zaspokajanie potrzeb emocjonalnych dziecka. Rodzice wzbogacają życie uczuciowe dziecka, rozwijają pozytywne dyspozycje psychiczne, wpływają na niwelowanie negatywnych cech. Bez udziału rodziny nikt nie jest w stanie wpoić dziecku zasad moralnych, którymi będzie kierowało się w dalszym życiu. Nauczyciel powinien więc dobrze orientować się w ogólnej problematyce współczesnej rodziny i dobrze znać wychowanka oraz jego środowisko rodzinne.
Wychowanie nie jest procesem samorzutnym lecz świadomym, planowanym, z góry określonym działaniem, po to by osiągnąć zamierzony cel – mądrego, dojrzałego i odpowiedzialnego człowieka kierującego się odpowiednimi, wpojonymi zasadami. Z tego wszystkiego zdaje sobie sprawę każdy nauczyciel i wychowawca. Rodzice są tą grupą społeczną, która nie zawsze świadomie wpływa na swoje potomstwo. Według nas, uświadomienie rodzicom niektórych prawidłowości rozwojowych jest priorytetowym zadaniem przedszkola jako placówki wspomagającej i wspierającej środowisko naturalne dziecka.
Od 10 lat nasze przedszkole wspiera i wspomaga w różnych formach rodziny naszych wychowanków. Dzisiejsze czasy nie są prorodzinne – gonitwa dnia codziennego utrudnia wychowywanie dzieci. Dlatego też mobilizując „naszych” rodziców od 2 lat organizowany jest konkurs fotograficzny, którego głównym celem jest promowanie życia rodzinnego, wspólnego spędzania czasu i czerpania z tego radości i satysfakcji.
W tym roku konkurs nosił hasło: „Ja i moja rodzina – zabawy na śniegu”. Zainteresowanie, w stosunku do roku zeszłego, było bardzo duże i przerosło nasze oczekiwanie. Powstały piękne prace przedstawiające radosne twarze członków różnych rodzin. Wystawa prac celowo została zamieszczona na głównym holu – każdy kto wchodzi do przedszkola musi spojrzeć na zdjęcia przedstawiające uśmiechnięte dzieci, dorosłych turlających się po śniegu otoczonych najważniejszymi osobami – swoim potomstwem. Naszym celem jest zastanowienie się, poszczególnych osób odwiedzających nasze mury lub też stałych bywalców, nad swoim życiem rodzinnym. Czy aby na pewno każdy wie co powinno być w życiu najważniejsze. Wierzymy bowiem, że chroniąc instytucję PRAWDZIWEJ rodziny, chronimy świat przed zagładą konsumpcyjności i zawiści ludzkiej. Widząc tegoroczne zainteresowanie konkursem jesteśmy przekonane, że nasz tegoroczny cel został osiągnięty.
Oczywiście najbardziej wygrane są dzieci – mają niezapomnianą pamiątkę z szaleństw na śniegu i … wspaniałe nagrody od pań z przedszkola za udział w konkursie.

Małgorzata Emiljańczyk
Anetta Golonko
Magdalena Pełszyńska

szlak

BŁĘDY WYCHOWAWCZE RODZICÓW

   „NAJCZĘSTSZE BŁĘDY  WYCHOWAWCZE POPEŁNIANE PRZEZ RODZICÓW” 

 Do najczęściej popełnianych błędów wychowawczych zalicza się:

  1. Wychowanie rygorystyczne
  2. Okazywanie nadmiernej czułości
  3. Pochlebstwa i obietnice

Rodzice rygorystyczni kochając dziecko, surowo przestrzegają dystansu między nim a sobą
i sądzą, że okazywanie mu czułości i serdecznej troski jest niewłaściwe, czy  nawet wręcz szkodliwe
Każdy przejaw uczucia uznają za oznakę  słabości, która przeszkadza w pracy wychowawczej.
Nie doceniają także roli umiejętnego nagradzania i chwalenia dziecka za dobre uczynki. Uważają bowiem, że grzeczność i pilność powinny być czymś naturalnym i nagrody nie potrzebują. Pożądane są natomiast kary i nagany w wychowaniu dziecka. Dziecko karane biciem, w poczuciu głębokiej krzywdy i żalu, odsuwa się od swych rodziców, którzy tracą możliwość porozumienia się z nim.
Krańcowo odmienne od wychowania rygorystycznego jest okazywanie nadmiernej czułości ze strony rodziców. Przy zbyt wielkiej troskliwości i czułej opiece , dziecko stale jest izolowane od swych rówieśników – i to nie tylko w obawie, że nauczy się niewłaściwego zachowania, ale przede wszystkim z czystego egoizmu rodziców. Stosunek takich rodziców jest bezkrytyczny. Nie widzą u dziecka żadnych wad ani przejawów egoizmu czy lenistwa. Jest ono dla nich zawsze słabe, wątłe, bezbronne i dobre. Zawsze stają po jego stronie w razie konfliktu między dziećmi i zawsze uważają je za ofiarę przemocy rówieśników, choć to ono zaczyna kłótnie, wyrywa zabawki i bije młodszych od siebie. Rodzice tacy uważają, że chronią dziecko, wyręczając je w podstawowych czynnościach, a nawet w odrabianiu prac domowych. Dziecko chronione przez rodziców w ten sposób – gdy znajdzie się wśród obcych niczego samodzielnie nie potrafi wykonać, płaci za swoją niezaradność często słabszymi wynikami w nauce.
Źle pojęta miłość do dziecka może przyjmować jeszcze inne formy. Często rodzice pochlebstwami i obietnicami starają się zapewnić sobie dobre zachowanie dziecka. Nie są to sposoby właściwe , gdyż uczą wyrachowania, sprytu i interesowności. Czasami dziecko obiecuje być posłuszne, a potem robi matce na przekór, obserwując jakie to na niej zrobi wrażenie. Podobne trudności mogą mieć rodzice z jedynakiem, przyzwyczajonym do centralnego stanowiska w domu. Często też niejednakowe traktowanie dzieci przez jedno lub oboje rodziców, usprawiedliwiane różnymi przyczynami, może zmienić zachowanie dziecka i zburzyć dobre współżycie rodzeństwa, zmuszając je do rywalizacji o uczucia rodziców lub pozornego zrezygnowania z nich. Jeszcze bardziej szkodliwe jest wyróżnianie jednego, a nie uznawanie drugiego dziecka. Czasami rodzice nie są konsekwentni i nieustannie zmieniają sposoby wychowywania dzieci.
Niewłaściwy stosunek rodziców powoduje, że dziecko jest pobudzone, sprawia trudności wychowawcze, popada w konflikty z rówieśnikami . Prawidłowe zachowanie dziecka , to prawidłowe wychowywanie przez rodziców od momentu jego narodzin.

BIBLIOGRAFIA

  1. Łobocki „Przyczyny  trudności wychowawczych w rodzinie” Lublin 1988r
    Encyklopedia Pedagogiczna , Fundacja Innowacja, Warszawa 1993r
    Smarzyński „Rodzina współczesna jako środowisko wychowawcze”, Wrocław
    1978r Janowski „Psychologia Społeczna a zagadnienia wychowawcze”,  Wrocław 1980r

Opracowały: mgr Magdalena Pełszyńska
mgr Anetta Golonko

szlak

APEL TWOJEGO DZIECKA

  1. Nie psuj mnie, dając mi wszystko, o co Cię proszę. Niektórymi prośbami jedynie wystawiam Cię na próbę.
  2. Nie obawiaj się postępować wobec mnie twardo i zdecydowanie. Daje mi to poczucie bezpieczeństwa.
  3. Nie pozwól mi utrwalić złych nawyków. Ufam, że Ty pomożesz mi się z nimi uporać.
  4. Nie postępuj tak, abym czuł się mniejszy, niż jestem. To sprawia, że postępuję głupio, żeby udowodnić, że jestem duży.
  5. Nie karć mnie w obecności innych. Najbardziej mnie przekonujesz, gdy mówisz do mnie spokojnie i dyskretnie.
  6. Nie ochraniaj mnie przed konsekwencjami tego, co zrobiłem. Potrzebne mi są również bolesne doświadczenia.
  7. Nie przejmuj się zbytnio, gdy mówię: „Nienawidzę Cię”. To nie Ciebie nienawidzę, ale ograniczeń, które stawiasz przede mną.
  8. Nie przejmuj się zbytnio moimi małymi dolegliwościami. Pomyśl jednak, czy nie staram się za ich pomocą przyciągnąć Twojej uwagi, której tak bardzo potrzebuję.
  9. Nie mów, że mój strach i moje obawy są głupie. Dla mnie są bardzo realne.
  10. Nie gderaj. Będę się bronił, udając głuchego.
  11. Nie dawaj mi pochopnych obietnic, bo czuję się bardzo zawiedziony, gdy ich później nie dotrzymujesz.
  12. Nie przeceniaj mnie. To mnie krępuje i niekiedy zmusza do kłamstwa, aby nie sprawić Ci zawodu.
  13. Nie zmieniaj swoich zasad postępowania w zależności od układów. Czuję się wtedy zagubiony i tracę wiarę w Ciebie.
  14. Nie zbywaj mnie, gdy stawiam Ci pytania. Ja znajdę informacje gdzie indziej, ale chciałbym, żebyś Ty była moim przewodnikiem po świecie.
  15. Nigdy nawet nie sugeruj, że Ty jesteś doskonała i nieomylna. Przeżywam zbyt wielki wstrząs, gdy widzę, że nie jesteś taka.
  16. Nigdy nie myśl, że usprawiedliwianie się przede mną jest poniżej Twojej godności. Wzbudza ono we mnie prawdziwą serdeczność.
  17. Nie zabraniaj mi eksperymentowania i popełniania błędów. Bez tego po prostu nie mogę się rozwijać.
  18. Nie zapominaj, jak szybko dorastam. Jest Ci zapewne trudno dotrzymać mi kroku, ale – proszę Cię – postaraj się.

Wyszperały i opracowały:
mgr Magdalena Pełszyńska
mgr Anetta M. Golonko

szlak

RADY DLA RODZICÓW
50 rad dla rodziców
– Jak włączyć się w edukację własnego dziecka?              

  1. Okazuj zainteresowanie i doceniaj pracę nauczycieli i dyrektora.
  2. Otwórz się na pomysły nauczyciela, okaż dobrą wolę.
  3. Słuchaj opinii innych o Twoim dziecku, staraj się zrozumieć ich punkt widzenia.
  4. Podziel się z nauczycielem swoją wiedzą o mocnych stronach, talentach i zainteresowaniach swojego dziecka.
  5. Bierz pod uwagę i powiedz nauczycielowi o oczekiwaniach i celach, jakie sobie stawia twoje dziecko.
  6. Nie żałuj czasu na rozmowy o postępach i trudnościach dziecka w szkole.
  7. Bierz aktywny udział w zebraniach i dniach otwartych.
  8. Ustal z nauczycielem najlepszy sposób komunikowania się z tobą (telefon, e-mail, list, notatka w zeszycie dziecka).
  9. Staraj się zrozumieć i zaakceptuj reguły obowiązujące dziecko w szkole; nie podważaj ich znaczenia i nie pozwalaj na omijanie lub łamanie tych zasad w domu (okazywanie szacunku starszym, poprawne zachowanie przy stole, niepalenie papierosów, nieprzeklinanie itp.).
  10. Korzystaj z możliwości przeprowadzanie nieformalnych rozmów, nawiązywania kontaktów z nauczycielami, personelem szkoły, innymi rodzicami.
  11. Swoje wymagania, oczekiwania i uwagi przedstawiaj szczerze, otwarcie i niezwłocznie. Niech nie mają okazji urosnąć do problemu.
  12. Bierz udział w spotkaniach rodziców i pracy organów przedstawicielskich.
  13. Szukaj informacji o szkole, czytaj biuletyny; zaglądaj na stronę www szkoły.
  14. Poznaj godziny pracy sekretariatu, dyżurów nauczycielskich i dyrektorskich, terminy dni otwartych.
  15. Zgromadź informacje na temat systemu oceniania i wymagań wobec twojego dziecka (śródrocznych, na zakończenie semestru/roku, wymagań egzaminacyjnych).
  16. Poznaj przyjaciół i kolegów swojego dziecka a także ich rodziców.
  17. Staraj się śledzić życie szkoły i w miarę możliwości uczestniczyć w wydarzeniach organizowanych dla – lub z udziałem rodzin uczniów; pomóż organizować takie imprezy.
  18. Włącz się w pracę zespołów rodziców uczestniczących w konsultowaniu lub tworzeniu programu szkolnego.
  19. Weź udział w organizowanych dla rodziców warsztatach lub seminariach. Jeśli nie są organizowane podsuń szkole pomysł ich zorganizowania.
  20. Bierz udział w godzinach wychowawczych i lekcjach otwartych, na które jesteś zapraszany.
  21. Włącz się w organizacje imprez dla rodziców i rodzin organizowanych przez szkołę (święto szkoły, sportowe zawody rodzinne, przedstawienia teatrzyku szkolnego, aukcje na rzecz szkoły, piknik rodzicielski).
  22. Włącz się w opracowanie programu zajęć pozalekcyjnych, zaproponuj swoją pomoc w ich prowadzeniu (opieka nad młodszymi dziećmi, dowożenie dzieci na basen, do kina itp.).
  23. W miarę możliwości wspieraj fundusz rodzicielski lub ofiaruj własną pracę (od pomocy w drobnych remontach, szycia zasłon, przygotowywania pomocy naukowych, pieczenia ciastek na imprezy szkolne, po prowadzenie koła zainteresowań).
  24. Ustal z nauczycielem plan postępowania w stosunku do twojego dziecka zwłaszcza w sytuacji kryzysowej.
  25. Omawiaj ze swoim dzieckiem przebieg szkolnego dnia, dowiaduj się o plany i ważne dla dziecka wydarzenia w zbliżającym się czasie.
  26. Poznaj mocne i słabe strony dziecka w szkole.
  27. Zadbaj, aby dziecko miało w domu wydzielone ciche i dobrze oświetlone miejsce do nauki i odrabiania lekcji.
  28. Pomóż swojemu dziecku zaplanować pracę, podzielić duże i trudne zadania na małe kroki.
  29. Ustal w miarę możliwości stałe godziny spokojnej pracy dziecka w domu – w tym czasie nie angażuj go do innych czynności.
  30. Okazuj szacunek dla pracy dziecka, doceniaj jego wysiłek.
  31. Spróbuj znaleźć zajęcie (hobby, sport), które będziesz wykonywał razem z dzieckiem.
  32. Zachęcaj dziecko do podejmowania działań twórczych (malowania, grania itp.), czytania książek, słuchania dobrej muzyki; czytajcie razem chociaż kilka minut każdego dnia.
  33. Organizuj w miarę możliwości rodzinne wycieczki do biblioteki, ogrodu zoologicznego, botanicznego, teatru, kina, na koncert, do muzeum, parku, lasu itp., aby wykorzystać je jako sposobność do zdobycia nowych ciekawych informacji.
  34. Wspólnie z dzieckiem wybierz i zaplanuj programy telewizyjne, które będzie mogło oglądać; gdy możesz, oglądaj je razem z nim i rozmawiaj o tym, co widziało i czego się nauczyło.
  35. Od czasu do czasu baw się z dzieckiem – graj w gry dydaktyczne, towarzyskie, komputerowe itp.
  36. Pomóż dziecku w zaplanowaniu przygotowań do klasówki, sprawdzianu, egzaminu.
  37. Pomóż zorganizować w szkole spotkania rodziców poświęcone wymianie doświadczeń na temat „Jak pomagać swojemu dziecku w odrabianiu prac domowych?”
  38. Weź udział w szkolnym festiwalu nauki; zaoferuj szkole swoje zdolności, talenty, umiejętności.
  39. Podejmij się opieki nad uczniami w czasie zajęć popołudniowych i prac porządkowych w szkole; weź udział w szkolnej wycieczce.
  40. Pomóż zorganizować system rodzicielskiego wolontariatu w szkole.
  41. Poznaj zasady szkolnego regulaminu i pomagaj nauczycielom w utrzymywaniu dyscypliny.
  42. Pomóż zorganizować prace społeczne uczniów.
  43. Zaoferuj nieodpłatnie szkole swoje eksperckie usługi w dziedzinach, na których się znasz i możesz pomóc.
  44. Dowiedz się jak najwięcej na temat działań podejmowanych w stosunku uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi (np. dysleksją).
  45. Podejmuj się funkcji społecznych w radach przedstawicielskich rodziców, także na szczeblu lokalnym, regionalnym i krajowym.
  46. Zachęcaj swoje dziecko do pełnienia funkcji społecznych i udziału w samorządzie uczniowskim i wspieraj je w działaniu.
  47. Staraj się poznać prawo oświatowe w zakresie niezbędnym do podejmowania odpowiedzialnej dyskusji o pracy szkoły; obserwuj zmiany w prawie oświatowym i w miarę potrzeby zabieraj głos na temat kierunku tych zmian.
  48. Pomóż szkole w gromadzeniu dodatkowych funduszy, ubieganiu się o dotacje, stypendia i granty oraz utrzymaniu w dobrym stanie majątku szkolnego.
  49. Wspieraj działania organizacji wychowawczych na terenie szkoły swojego dziecka (np. harcerstwa).
  50. Zachęcaj i wspieraj swoje dziecko w działaniu społecznym na rzecz potrzebujących pomocy; sam służ przykładem.

Zaczerpnięte z http://www.ceo.org.pl.

Polecają:
mgr Magdalena Pełszyńska
mgr Anetta Golonko

Książki, które warto przeczytać:

  Adele Faber, Elaine Mazlish:
Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Wyd. 5. Poznań: Media Rodzina, 1996Doskonała pozycja nie tylko dla Rodziców, ale dla każdego, który chce skuteczniej porozumiewać się nie tylko z dziećmi… Ciekawe, zabawne ilustracje w formie mini – komiksów.
  Adele Faber, Elaine Mazlish:
Rodzeństwo bez rywalizacji. Jak pomóc własnym dzieciom żyć w zgodzie, by samemu żyć z godnością. Poznań: Media Rodzina, 1993Kolejna książka z tej cennej serii. Proste, skuteczne rady. Konkretne przykłady. Każda z metod wypróbowana w Polsce, przez rodziców w naszych realiach… Ryzyko porównywania rodzeństwa… Co robić, gdy dzieci się biją…
  Thomas Gordon:
Wychowanie bez porażek. Rozwiązywanie konfliktów między rodzicami a dziećmi. Warszawa: PAX, 1991Pierwsza z cyklu doskonałych pozycji o wychowaniu. Jak słuchać? Jak rozwiązywać konflikty? Co z porażkami?
  Robert MacKenzie
Kiedy pozwolić? Kiedy zabronić?Książka ukazuje rodzicom, w jaki sposób: wyznaczać dzieciom jasne i stałe granice, ustalać zasady współżycia rodzinnego, uczyć dzieci umiejętności skutecznego rozwiązywania problemów, mądrze wyciągać konsekwencje wobec nieposłusznych dzieci, położyć kres konfliktom w rodzinie.
  Benjamin Spock
Rodzicom o dzieciachW tej poczytnej książce autor wykracza poza ramy zwykłego podręcznika dla początkujących rodziców, omawiając szczegółowo nie tylko podstawowe problemy dotyczące opieki nad niemowlęciem, lecz także zagadnienia o istotnym znaczeniu dla poprawnego wychowania dziecka, często pomijane w tego rodzaju publikacjach, takie jak: kształtowanie osobowości małego człowieka, dyscyplina, rola ojca w wychowaniu, praca zawodowa matki, wybór właściwych zabawek, relacje z innymi osobami, skutki ewentualnego rozwodu i wiele innych.
  Linde Keyserlingk, von
Opowieści o przyjaźniZniszczona lub utracona przyjaźń zasmuca, ponieważ jest niezmiernie ważna przez całe życie. Z powodu zdradzonej przyjaźni cierpią i dzieci, i dorośli.Zawieranie przyjaźni pozwala poznać to, co nieznane, i – przede wszystkim – uczy społecznych zachowań. Umożliwianie dzieciom przyjaźni oraz pomoc w tworzeniu bliskich więzi z innymi oznacza również wychowanie dzieci do pokoju.Historie Linde von Keyserlingk opowiadają wzruszająco o przyjaźniach ze zwierzętami i wśród zwierząt oraz o przyjaźniach między dorosłymi, jak również dorosłymi i dziećmi.Jest to wspaniała książka na ważny i ciekawy temat, do samodzielnego czytania przez dziecko, albo na głos dziecku. Wrażliwość, z jaką Autorka snuje swoje opowiadania, z pewnością pomoże dorosłym nawiązać z dziećmi rozmowy o przyjaźni.
  Ronald D. Davis Eldon M. Braun
Dar dysleksji, Zysk i S-ka, 24 Lipiec 2001Jak postępują rodzice wobec dziecka, które wróciło ze szkoły z kolejną dwóją z dyktanda, nie potrafi zapamiętać tabliczki mnożenia i bazgrze w zeszytach? Nakazami zmuszają do poprawy, często krzyczą i wymyślają coraz ostrzejsze kary. A może to dysleksja? Zamiast dalszego upokarzania powinni czym prędzej przeczytać książkę Ronalda Davisa „Dar dysleksji” – pomoże im zrozumieć, jak ustrzec dziecko przed niesprawiedliwym traktowaniem.
  Christine Kaniak-Urban
Każde dziecko ma swoje mocne stronyDzieci różnie reagują w rozmaitych sytuacjach i wykształcają swój własny styl życia w zależności os swojego typu. Jest dziecko duszyczka, które po mistrzowsku potrafi wczuć się w innych, dziecko obowiązku, które chętnie się przydaje, dziecko przygód, które z odwagą i zdecydowaniem szuka osobistych doświadczeń oraz dziecko mądra głowa, które dąży do przyswojenia sobie wiedzy. Na wielu obrazowych przykładach autorka przedstawia cztery typy dzieci i pokazuje, jakich szczególnych pomocy potrzebują w nauce i przezwyciężaniu kryzysów. Książka stanowi bardzo cenną pomoc pedagogiczną dla rodziców, wychowawców i nauczycieli szkół podstawowych.

Wyszperały i polecają:
mgr Magdalena Pełszyńska
mgr Barbara Pilecka

szlak

JAK WYCHOWYWAĆ RASOWYCH HULIGANÓW
10 wskazań dla rodziców

  1. Od wczesnych lat należy dziecku dawać wszystko, czego tylko pragnie.2. Trzeba śmiać się z jego nieprzyzwoitych i grubiańskich słów. Będzie się uważać za mądre i dowcipne.3. Należy je odgradzać od wszelkich wpływów religijnych. Żadnej wzmianki o Bogu. Nie posyłać na religię, nie nakłaniać do Kościoła. Gdy wyrośnie, samo wybierze sobie religię i światopogląd.4. Nie wolno mówić dziecku, że źle postępuje. Nigdy! Biedactwo gotowe nabawić się kompleksu winy. A co będzie, gdy później przydarzy mu się nieszczęście – np. gdy je zaaresztują za kradzież samochodu? Ile się nacierpi w przekonaniu, że całe społeczeństwo je prześladuje.5. Konsekwentnie róbcie wszystko za dziecko: gdy porozrzuca dookoła rzeczy, sami je podnieście i połóżcie na swoim miejscu. W ten sposób nabierze przekonania, że odpowiedzialność za to, co robi, nie spoczywa na nim, lecz na otoczeniu.6. Pozwalajcie dziecku wszystko czytać, wszystko odlądać w telewizji, wszystkiego spróbować. Tylko w taki sposób nabierze doświadczenia i pozna, co jest dla niego dobre, a co złe.7. Kłóćcie się zawsze w jego obecności. Gdy wasze małżeństwo się rozleci, dziecko nie będzie zaszokowane.8. Dawajcie mu tyle pieniędzy, ile zechce. Niech nie musi ich zarabiać. Byłoby rzeczą tragiczną, gdyby musiało się tak męczyć, jak wy kiedyś.
    2. Zaspakajajcie wszystkie jego życzenia. Niech odżywia się jak najlepiej, używa trunków i narkotyków, ma wszystkie wygody. Gdyby odczuwało jakiś brak, nie będzie sobą, stanie się człowiekiem nerwowym, obdarzonym kompleksami.
    3. Stawajcie zawsze w obronie dziecka. Obojętnie z kim popadnie w konflikt – z policją, nauczycielami czy sąsiadami. Nie wolno dopuścić, by dziecku ktoś wyrządził krzywdę, tylko ono może bezkarnie krzywdzić innych (poczynając od babci, kolegów itp.).
    4. Jeżeli mimo takiej wolności i przywilejów, jeśli mimo tylu dowodów waszej miłości, dziecko wam się uda i nie wyrośnie z niego chuligan, to nie potrzebujecie winić samych siebie. Zrobiliście sami, co tylko się dało, aby je zepsuć. Po prostu dziecko nie zrozumiało waszego poświęcenia. Policja w Huston,Teksas, USA
    (za: „Najjaśniejsza Rzeczypospolita”)

Wyszukały i „zachęcają”:
mgr Magdalena Pełszyńska
mgr Anetta Golonko

szlak

JAK POMÓC NIEŚMIAŁEMU DZIECKU-
RADY DLA RODZICÓW
„Wystarczy, że dana jest nam szansa,
byśmy mogli się stać tym, czym chcemy”

Nieśmiałość jest zjawiskiem pospolitym i szeroko rozpowszechnionym. Dotyka nie tylko dzieci, ale także młodzież i  ludzi dorosłych, aż po ich starość. Potrafi okaleczyć człowieka w takim samym stopniu, jak kalectwo fizyczne. W najgorszym przypadku może przerodzić się w poważną postać nerwicy, paraliż umysłu, którego efektem może być depresja.

Nieśmiałość może ewaluować w trakcie życia i przenikać wszystkie aspekty naszej egzystencji: plany, aspiracje, działania itp. Warto pamiętać, że nie musi ona towarzyszyć człowiekowi przez całe życie. Według psychologa, profesora Zimbardo, około 40% badanych uważa, że byli nieśmiali w dzieciństwie, natomiast z biegiem życia wyrośli z tej „przypadłości”.

Nieśmiałość ma swoje korzenie w mieszaninie natury i wychowania. Przyczyną mogą być uwarunkowania genetyczne (słabszy układ nerwowy, dziedziczenie zachowania), uwarunkowania osobowościowe (brak zaufania do samego siebie, obawa przed popełnieniem błędów w kontaktach z innymi, przewidywanie własnego zachowania, niedocenianie siebie samego z powodu niedostosowania społecznego, niski poziom w stosunku do siebie, niska samoocena itp.) oraz uwarunkowania środowiskowe (ubóstwo kontaktów społecznych, trudności w porozumiewaniu się z dorosłymi, etykieta „nieśmiały”, nawet niesłusznie przypisana danej osobie przez innych ludzi, zmiany i wahania rodziców w stosunku do dzieci, a zwłaszcza w wyrażaniu czułości, restrykcyjny styl wychowania – dziecko „ma znać swoje miejsce”, być cicho i bez słowa sprzeciwu realizować zadania powierzone przez rodziców, nadmierne wymagania stawiane dziecku, brak wymagań, nadopiekuńczość – wyręczanie dzieci, zaniedbywanie, przemoc, niekonsekwentne oddziaływania wychowawcze, niskie poczucie własnej skuteczności autoprezentacyjnej, odrzucenie społeczne, niski poziom atrakcyjności fizycznej, nadwaga, zniechęcanie do otwartego okazywania uczuć).

Nieśmiałość przejawia się w różnych sferach funkcjonowania dziecka: 1) w zachowaniu: unikanie kontaktu z innymi osobami, chowanie się w sytuacjach zagrażających, ograniczona mowa ciała (nie okazuje emocji lub jest nadmiernie uległe, uśmiecha się nerwowo), brak kontaktu wzrokowego, bardzo ciche mówienie, nerwowe ruchy  mające na celu rozładowanie nadmiaru napięcia (bawienie się dłońmi, włosami, przestępowanie z nogi na nogę), obgryzanie paznokci, spędzanie wolnego czasu w samotności 2) w objawach somatycznych: czerwienienie się lub bladnięcie, potliwość, suchość w ustach, przyspieszone bicie serca, drżenie rąk lub całego ciała 3) w sferze poznawczo-intelektualnej: trudności w koncentracji uwagi, nieumiejętność wyrażania myśli, potrzeb, negatywne myśli na swój temat 4) w sferze emocjonalno-społecznej: zamartwianie się, że coś się nie uda, brak pewności siebie, trudność w nawiązywaniu znajomości, lęk, smutek, wstyd, zażenowanie, obawa, nerwowość, niepokój.

Problem nieśmiałości u dzieci nie zniknie sam, a wręcz przeciwnie pogłębi się, gdy dziecko nie otrzyma wsparcia ze strony dorosłych.

Pomoc dzieciom w przezwyciężaniu nieśmiałości jest procesem długotrwałym. Polega przede wszystkim na stwarzaniu okazji do kształcenia odporności emocjonalnej i rozwijaniu umiejętności społecznych dzieci.

Być może dziecko pozostanie nieco nieśmiałe, ale dzięki pomocy będzie mogło same dać radę podejmować ryzyko w granicach rozsądku, w pełni doświadczać radości i sukcesów.

Wskazówki dla rodziców do pracy z dzieckiem nieśmiałym w domu.

  • Okazuj dziecku tolerancję.
  • Kochaj swoje dziecko takim, jakie jest, a nie takim, jakie chciałabyś, żeby było – staraj się zrozumieć to, co się przytrafia dziecku, z jego punktu widzenia oraz staraj się omawiać z nim jego problemy.
  • Zapewniaj malucha o swojej bezwarunkowej miłości. Okazuj ją, ale i mów o niej wprost.
  • Słuchaj dziecka. Poświęcaj mu uwagę, by nie musiało się jej domagać.
  • Rozmawiaj z dzieckiem – opowiadaj mu o własnym doświadczeniu, postaraj się sprawić, żeby wyciągnęło wnioski. Wyjaśnij korzyści, jakie niesie przyjaźń, pomagaj odczytywać jego emocje i uczucia, pozytywnie nastawiaj je do nadchodzących wydarzeń oraz razem wybierajcie aktywności odpowiadające jego temperamentowi.
  • Daj dziecku właściwy przykład – zapraszaj gości, podtrzymuj dobre relacje z bliższą rodziną oraz przyjaciółmi. Powierzaj dziecku jakieś drobne sprawy do załatwienia oraz wprowadzaj je w życie społeczności lokalnej.
  • Nie wzmacniaj wstydliwości przez ustępowanie pod wpływem każdej nowej obawy. Naucz je walczyć ze stresem.
  • Nie dokuczaj, nie wyśmiewaj i nie poniżaj. Robienie tego nawet w żartach albo złości godzi w poczucie wartości.
  • Pozwól dziecku popełniać błędy. Uświadom mu, że w ten sposób się uczymy, bo nikt nie jest idealny.
  • Krytykuj zachowanie, a nie malucha. Mów raczej: „Nieładnie popychać  kolegę” zamiast: „Ty nieznośny łobuzie”.
  • Nie porównuj go z innymi. Niska samoocena utrudni mu kontakty z kolegami.
  • Unikaj mówienia, że jest nieśmiały. Jeśli maluch w to uwierzy, będzie mu trudno rozstać się z taką etykietką. Łatwo ją dostać, trudno się jej pozbyć.
  • Nie bądź nadopiekuńczy – dbaj, aby miało różne możliwości interakcji z innymi dziećmi.
  • W trudnych chwilach pomagaj mu, ale staraj się nie wyręczać. Jeśli pokłóci się z kolegą, doradź jak rozwiązać problem, ale nie proponuj, że rozwiążesz go sama.
  • Wypracuj sobie stabilny i konsekwentny styl wychowania – stwórz jasne reguły postępowania i oczekiwań wraz z jasnym planem ich realizacji.
  • Pozwalaj mu decydować – w co się ubierze, gdzie i z kim będzie się bawiło, jaką zabawkę kupicie koledze na imieniny itp.
  • Spróbuj ułatwić mu wchodzenie w sytuacje, nawet takie, co do których jesteś przekonany, że je odrzuci. Staraj się jednak robić to stopniowo i z wyczuciem. Wszystko dokładnie wyjaśnij i bądź cierpliwy.
  • Staraj się przygotować dziecko na mające się wydarzyć zmiany.
  • Popracuj też nad innymi osobami – poproś ich, aby zachowali cierpliwość i poczekali, aż dziecko im zaufa.
  • Nie zakładaj z góry, że dziecko ma poważne rozwojowe czy emocjonalne problemy – pomagaj mu zrozumieć jak sobie radzić ze strachem i wątpliwościami.
  • Naucz dziecko tolerować frustrację – pozwól dziecku popłakać przez krótką chwilę zamiast zjawiać się, kiedy tylko zacznie się denerwować – w ten sposób pomagasz mu przystosować się do radzenia sobie z fizycznym pobudzeniem.
  • Prowokuj dziecko do wyrzucenia z siebie nadmiaru negatywnych emocji.
  • Czytaj mu bajki terapeutyczne, historie opisujące wspaniałe przyjaźnie.
  • Opowiadaj historyjki, w których ono jest bohaterem rozwiązującym zagadki, ocalającym świat. Pozwól by samo kierowało historią.
  • Stosuj techniki relaksacyjne.
  • Stwórz sposobność do bycia pomocnym.

Wspieraj jego zainteresowania.

  • Staraj się być akceptującym, serdecznym przyjacielem, który rozumie, a nie ocenia.
  • Wytłumacz dziecku, jak jego powszechnie lubiani rówieśnicy zyskują sobie przyjaciół.
  • Naucz dziecko dzielić się z innymi – naucz je, jak ładnie podziękować i skorzystać z zaproszenia potencjalnego przyjaciela. Pokaż dziecku, że też umiesz dzielić się swoją własnością.
  • Dbaj o to, żeby miało okazję do zabawy z rówieśnikami – zaproś inne dzieci do domu.
  • Naucz je wytrwałości – pomóż mu zrozumieć, że jeżeli okaże cierpliwość, poradzi sobie z każdą sytuacją. Po udanej zabawie przypomnij mu, że na początku czuło się nieswojo, ale po jakimś czasie to minęło.

Ćwicz zachowania społeczne.
Wzmacniaj jego rozwijające się kompetencje społeczne – kiedy stara się zbliżyć do rówieśników, nagradzaj jego wysiłki. Zwracaj jego uwagę na korzyści wynikające z samych starań, podkreślaj też choćby najdrobniejsze sukcesy.
Zwróć się po profesjonalną pomoc, gdy dziecko często unika sytuacji społecznych lub ucieka od nich, doświadcza silnego emocjonalnego dyskomfortu albo jest skrajnie zmartwione krytycznymi ocenami czy odrzuceniem.
mgr  Marta Zaczeniuk
mgr Magdalena Pełszyńska

Bibliografia:

  • Carducci B.: Nieśmiałość – nowe odważne podejście. Kraków 2008
  • Dzwonkowska I.: Nieśmiałość a wspierające i trudne relacje z ludźmi. Kraków 2009
  • Harwas-Napierała B.: Nieśmiałość dziecka. Poznań 1979
  • Medhus E.: Rozsądne dziecko. Warszawa 2004
  • Paleg K.: Dziesięć rzeczy, które powinni wiedzieć wszyscy rodzice. Poznań 2000
  • Poland J.: Wrażliwe dziecko. Poznań 2000
  • Zabłocka M.: Przezwyciężenie nieśmiałości u dzieci. Warszawa 2008
  • Zimbardo P.: Nieśmiałość. Warszawa 2007szlak

JAK POSTĘPOWAĆ Z DZIECKIEM AGRESYWNYM

Agresja to świadome i celowe działanie skierowane przeciwko komuś lub czemuś zmierzające do wyrządzenia krzywdy lub szkody. Może mieć charakter fizyczny (zaczepianie, kopanie, podstawianie nogi, bicie, gryzienie, szczypanie, często powodem walki staje się różnica zdań) lub słowny (grożenie, zastraszanie, obwinianie, przezywanie, poniżanie, agresywne zawołania typu „idź stąd”, „zostaw”).
Zachowania agresywne w wieku przedszkolnym są normą, o ile nie przekraczają pewnych granic.Dziecko, które stanowi zagrożenie dla siebie i innych, nie potrafi rozwiązywać konfliktów bez przemocy, przeżywa ostre wybuchy złości połączone z biciem, kopaniem, rzucaniem przedmiotami wymaga długofalowej pomocy ze strony osób dorosłych.  Bez stosownych wychowawczych zabiegów zostanie wytrenowane przekorne zachowanie, które jest początkiem coraz większej agresji.
By przeciwdziałanie dziecięcej agresji było skuteczne, trzeba na początku poznać jej przyczyny.

Jakie mogą być przyczyny agresji?

  1. wiara maluchów w to, że agresywne zachowania to dobry sposób na uzyskanie tego, na czym człowiekowi zależy;
  2. chęć zwrócenia na siebie uwagi;
  3. wyładowanie złości;
  4. obrona przed domniemanym atakiem;
  5. sposób na poprawę swojej samooceny;
  6. zemsta za doznaną krzywdę;
  7. wzorzec zachowania wyniesiony z domu;
  8. negatywne emocjonalne nastawienie rodziców charakteryzujące się brakiem ciepła i bliskich więzi;
  9. brak poczucia bezpieczeństwa, akceptacji, zrozumienia ze strony rodziców;
  10. niezaspokojenie potrzeby samodzielności, aktywności i ruchu, np. brak miejsca do zabawy;
  11. brak zainteresowania dzieckiem;
  12. nadmierne ochranianie;
  13. stawianie wygórowanych wymagań i nieliczenie się z możliwościami dziecka;
  14. przyzwalanie przez opiekuna na agresywne zachowania dziecka;
  15. stosowanie metod wychowawczych opartych na sile i agresji;
  16. brak rozsądnych granic, jasno ustalonych zasad;
  17. tłumienie wypowiedzi dzieci;
  18. porównywanie do innych dzieci;
  19. małżeńska niezgoda, kłótnie, zazdrość o rodzeństwo;
  20. nieumiejętność radzenia sobie z przeżywaniem silnych uczuć zwłaszcza złości;
  21. nieumiejętność konstruktywnego rozwiązywania sytuacji konfliktowych;
  22. niewłaściwy sposób komunikowania się z dziećmi (poniżanie, krytykowanie, ośmieszanie, itp.);
  23. wpływ rówieśników, naśladownictwo;
  24. nadmierne oglądanie telewizji;
  25. zbyt długie granie w gry komputerowe;

Sposoby radzenia z agresją
1. Uczyć własną postawą relacji międzyludzkich, unikać własnych reakcji o charakterze agresywnym np. krzyków, złośliwych uwag.
2. Ustalić wyraźne granice, jasne reguły postępowania co wolno, a czego dziecku nie wolno.
3. Natychmiast reagować na agresywne zachowania, powiedzieć co zrobiło źle i że nie zgadzamy się na takie zachowanie.
4. Ustalić odpowiednie sankcje za łamanie reguł np. poprzez pozbawienie dziecka jakichś przyjemności. WAŻNE! Nie potępiać osoby dziecka („Jesteś zły !”) a jedynie wyrażać niezgodę na jego agresywne zachowanie („Nie podoba mi się gdy bijesz swoich kolegów”).
5. Uczyć dziecko ponoszenia konsekwencji swoich złych zachowań.  Unikać ostrych kar, kara powinna być zastosowana natychmiast i być adekwatna do przewinienia (może nią być np. czasowa izolacja, cofnięcia przywilejów).
6. Dostrzegać i chwalić dziecko za postępowanie zgodne z ustalonymi regułami – łatwiej bowiem dziecku zmienić swoje postępowanie, gdy czuje się docenione i akceptowane.
7. Przydzielić dziecku stałe obowiązki i co ważne, sumiennie rozliczać z tych obowiązków. Dziecko powinno ponieść konsekwencje niewypełnionego obowiązku, na przykład w formie mniejszego kieszonkowego. Pamiętajmy, że najpierw musimy ustalić z dzieckiem reguły postępowania.*
8. Ćwiczyć dziecko w odraczaniu swoich potrzeb, nie spełniać natychmiast wszystkich zachcianek, uczyć czekania na swoją kolej.
9. Uczyć dziecko rozwiązywania konfliktów bez użycia przemocy (np. wysłuchiwanie historyjek, opowiadań, bajek terapeutycznych, wspólne analizowanie problemu oraz wymyślenie konkretnego rozwiązania). Zachęcanie dziecka do stosowania tych strategii w sytuacjach życia codziennego.
10. Rozwijać empatię u dziecka.
11. Otaczać dziecko miłością i zainteresowaniem.
12. Zaspakajać potrzeby dziecka, np. dać dziecku szansę odniesienia sukcesu, pomagać w organizowaniu czasu wolnego.
13. Zachęcać dziecko do rozładowania nagromadzonej energii i emocji poprzez np. sport, pójście na spacer, uprawianie jakiegoś hobby, a nawet takie metody jak krzyk, boksowanie poduszki, tupanie, głębokie oddechy, bazgranie na kartce papieru, zgniatanie, rwanie czy napisanie „wściekłego listu” do osoby która je skrzywdziła.
14. Zachęcać dziecko do mówienia o swoich uczuciach, cierpliwie słuchać.
15. Szanować, akceptować uczucia dziecka, pokazać dziecku, że ma prawo przeżywać złość, a nawet wściekłość, gdy ktoś je skrzywdzi lub mu dokuczy, ale nie powinno przy tym samo obrażać i krzywdzić innych osób. Nie chodzi o to, aby tłumić emocje, zwłaszcza te o zabarwieniu negatywnym, ale umieć nad nimi zapanować i wyrażać w sposób społecznie akceptowany.
16. Pozwolić dziecku wykrzyczeć się, czy wypłakać w swoim pokoju, przy jednoczesnym daniu
zapewnienia o naszej gotowości do rozmowy kiedy samo będzie do tego gotowe.
17. Ograniczyć czas spędzony przed telewizorem i komputerem, wspólnie dobierać
programy.

  1. Spraw, żeby w świecie dziecka było jak najwięcej dobrych doświadczeń! Baw się z dzieckiem, najlepiej codziennie przez mniej więcej 20 minut, pozwól mu być w tej zabawie przewodnikiem, niech wybiera, wymyśla reguły gry.
  2. Przed pójściem spać zapytaj dziecko, jak minął dzień. Pokaż mu dobre rzeczy, które się wydarzyły.

Podsumowanie

W naszym  postępowaniu  ważne  jest,  aby  konsekwentnie  kierować  się  ustalonymi zasadami. Słowa,  które  wypowiadamy   nie  mogą  być  tylko „straszakiem”. Musimy  wpoić dziecku,  że  powinno  się  nauczyć pewnych zachowań i że nie może zawsze być tak, jak ono by chciało. Wygaszanie zachowań agresywnych jest często procesem długotrwałym, dlatego należy uzbroić się w cierpliwość i cieszyć nawet z najmniejszych postępów dziecka.

mgr Marta Zaczeniuk
mgr Magdalena Pełszyńska

Bibliografia:
Danilewska J.: Agresja u dzieci. Szkoła porozumienia. Warszawa 2002.
Haug-Schnabel G.: Agresja w przedszkolu. Kielce 2003

szlak

 RYWALIZUJĄCE RODZEŃSTWO

– Czy da się wyeliminować rywalizację między rodzeństwem?
– Czy dzieci można nauczyć pracy zespołowej?
– Co zrobić jeśli dzieci wciąż się kłócą?
– Dlaczego widząc inne rodziny mam wrażenie, że mają bardzo grzeczne dzieci,
tylko nam się to nie udaje?

Rodzina, w której jest co najmniej troje dzieci ma ogromne zalety. Młodsze dzieci uczą się wielu rzeczy od starszych łatwiej niż od dorosłych, starsze opiekują się młodszymi, zawsze jest ktoś do zabawy. Jedną z podstawowych zalet posiadania rodzeństwa jest uczenie się życia w grupie, pracy zespołowej, umiejętności negocjacji. Problem jest taki, że umiejętności społeczne nie są wrodzone i nie uczymy się ich automatycznie – tak jak chodzenia, czy mówienia.

Warto pamiętać, że nawet dorośli mogą mieć problemy z radzeniem sobie z emocjami, co dopiero dzieci. Gdy są zmęczone, głodne, niewyspane, jest brzydka pogoda, łatwo wpadają
w zły nastrój, kłócą się itp. Dorosły w takiej sytuacji wie, co zrobić by poprawić sobie
nastrój – np. odpocząć,  zjeść coś,  przespać się… Dzieci są bezradne, reagują przesadnymi emocjami negatywnymi, kłótnią, marudzeniem.

Nawet dorośli mogą mieć problem z przewidywaniem konsekwencji poddawania się impulsom – np. zemsty za doznaną krzywdę. A dziwimy się siostrze, która przedrzeźnia młodszego brata, po tym jak przypadkiem zniszczył jej ulubioną lalkę, przez co chłopiec celowo już niszczy kolejną rzecz, nakręcając spiralę zemsty.

Pamiętajmy też,  że czasem kłótnie i bicie się mogą być po prostu próbą przyciągnięcia uwagi rodziców. Ponieważ dzieci dopiero uczą się wielu rzeczy, rywalizacja i kłótnie są nie do uniknięcia. Jednak możemy zrobić wiele, by zdarzały się rzadziej i kończyły szybciej i bardziej konstruktywnie.

Po pierwsze wzór rodziców

To my, dorośli, uczymy dzieci zachowań społecznych.  Dzieci uczą się sposobów radzenia sobie z problemami i rozwiązywania konfliktów obserwując rodziców i naśladując nas.

Jednak to nie wystarczy. Mnóstwo innych osób ma wpływ na nasze dzieci – koledzy w przedszkolu, szkole, inni dorośli, bohaterzy książek, komiksów, filmów. Nawet jeśli u nas w domu dba się
o kulturalne wyrażanie, możemy zszokowani usłyszeć, jak dzieci między sobą obrzucają się wulgarnymi epitetami. Dlatego będziemy tłumaczyć dzieciom rzeczy nawet, wydawałoby się, oczywiste. Co więcej, będziemy im to powtarzać, by się utrwaliły.

Sposób wyrażania emocji

Młodsze rodzeństwo jest częstym źródłem frustracji dla starszego. Zabiera prywatne rzeczy, niszczy zabawki, płacze, do tego jest zwykle częściej zauważane i chwalone przez innych „Jaka śliczna dziewczynka, ile ma lat?” Młodsi zazdroszczą starszym – umiejętności, przywilejów… A gdy starszy brat z goryczą mówi: „Ten gnojek znowu wyrwał drzwi z samochodzika, nienawidzę go”, słyszy najczęściej „On jest jeszcze mały, nie wie, że zrobił źle, masz tyle samochodów, przebolejesz”.

Podstawą pomocy jest zrozumienie, że dzieci rzeczywiście wyrządzają sobie nawzajem krzywdę, czasem celowo, czasem przypadkiem. Bywają też zazdrosne o uwagę, przywileje, mają zatem prawo do przeżywania np. gniewu. Uczmy je jednak wyrażania negatywnych emocji w sposób dobry, nie obrażający nikogo, nie agresywny. Dlatego warto wprowadzić następujące zasady:

1)    żadnych przezwisk i bicia;
2)   mówmy o konkretnych uczuciach;
3)   mówimy o tym, co się dzieje tu i teraz, bez krzywdzących uogólnień.

Szczególnie na początku warto pomagać dziecku w nazywaniu odczuwanych emocji. W przykładzie
z samochodzikiem mama mogłaby powiedzieć synkowi:  „Widzę, że jesteś zły, że ci zepsuł samochodzik.”  A potem dodać:   „Chcę jednak, byś powiedział to bratu bez przezywania”.  Prawdopodobnie powie:  „Zepsułeś mi samochodzik, nienawidzę Cię.”   Wtedy czas na wprowadzenie zasady trzeciej:   „Nienawiść to takie mocne słowo. Wiem, że kochasz brata, często się razem ładnie bawicie, lepiej powiedz mu czego byś od niego chciał.” „ Jestem zły na ciebie.  Chcę, żebyś nie brał moich samochodów. Chciałbym też żeby ktoś mi naprawił drzwiczki.”

Zapobieganie „sztucznym konfliktom”

Jak już pisałam, czasem rozróba jest sposobem przyciągnięcia uwagi rodziców. Powstawaniu sztucznych konfliktów można zapobiec, odpowiednio organizując się tak, by mieć w tygodniu czas dla każdego z dzieci z osobna. Zatem zapewniajmy dzieciom tzw. czas wysokiej jakości – gdy rodzic poświęca uwagę jednemu konkretnemu dziecku. Niekoniecznie oznacza to tyle samo czasu dla każdego z dzieci – to już wymaga oceny przez rodziców.

Zapobiegamy sztucznym konfliktom unikając też porównywania dzieci. Wiem, że może nas kusić powiedzenie np. „Jak możesz rozlewać mleko jedząc płatki? Nawet twoja młodsza siostra je staranniej!”. Jednak odczytywane jest to jako „nie cierpi mnie, woli małą”. Zamiast tego mów o problemie: „Rozlałeś mleko, chciałabym żebyś wytarł je szmatką”. Nie należy też porównywać dzieci „na plus” bo to wzmaga niepotrzebną rywalizację. Zatem zamiast: „Jesteś dużym chłopcem, nie zostawiasz po sobie bałaganu jak Ania” chwal konkretne działanie: „Widzę, że pozbierałeś zabawki
i odłożyłeś na miejsce. Brawo!”.

Uczenie współpracy.

Czasem słyszę, jak rodzice się chwalą:  „Moje dzieci wcale się nie kłócą”. Jednak gdy porozmawiamy o szczegółach, okazuje się, że nie mają ze sobą kontaktu. Każde przebywa w swoim pokoju, każde ma osobny zakres obowiązków… Spokój nie jest skutkiem współpracy a starannego unikania konfliktów. Dlatego właśnie np. wspólne mieszkanie dwójki dzieci w jednym pokoju jest świetną nauką współpracy. Oczywiście będą konflikty, ale jeśli pomożemy dzieciom ustalić zasady wspólnego mieszkania, bardzo je to rozwija. Warto wprowadzić strefy prywatności – np. „moje biurko, mój zamek” oraz wypracować zasady wspólnego utrzymywania porządku. Z czasem pojawią się nowe – np. czas ciszy na naukę, czy czas prywatny na przyjmowanie przyjaciółek…
We wszystkim tym warto zachowywać optymizm. Kłótnie, a nawet bijatyki zdarzają się
w każdym rodzeństwie. Możemy jednak zrobić wiele, by uczyć dzieci jak rozwiązywać problemy bez kłótni i rywalizacji. Być może będziecie mieć wrażenie, że to syzyfowa praca. Jej owoce najczęściej będziecie mogli nie tyle zaobserwować, co o nich usłyszeć. Wystarczy, że wasze dzieci pójdą razem np. na weekend do znajomych, a po powrocie usłyszycie, jakie to doskonale wychowane i świetnie współpracujące ze sobą rodzeństwo.

Artykuł przygotowała  mgr E. Łukaszewicz
BIBLIOGRAFIA:  Ogólnopolski  tygodnik dla rodziców

szlak

POCHWAŁY MAJĄ MOC

Pochwały i zachęty pomagają dziecku w kształtowaniu samooceny, dodają wiary we własne możliwości, pomagają lepiej radzić sobie z problemami, dają poczucie bezpieczeństwa. Koniecznie chwalmy nasze dzieci!
Wszyscy lubimy, kiedy ukochane, najbliższe osoby zwracają na nas uwagę. Uwielbiamy czuć się docenieni, zauważeni, kochani. Podobnie dzieci – bardzo potrzebują uwagi swoich rodziców i domagają się jej różnymi sposobami.

Zdarza się, że kiedy dziecko zachowuje się poprawnie, prawie nie zwracamy na nie uwagi. Myślimy „tak grzecznie się bawi, nie będę mu przeszkadzać”. Zajmujemy się swoimi sprawami, a dopiero kiedy dziecko zaczyna „marudzić” albo staje się niegrzeczne, kierujemy na nie swoją uwagę. W ten sposób, zupełnie wbrew naszym intencjom, utrwalamy złe zachowanie dziecka! Dzieci reagują bowiem według zasady: „lepiej być skrzyczanym i pouczonym, niż ignorowanym”. Dla dziecka taka sytuacja jest często niezrozumiała – rodzice poświęcają mu swoją uwagę tylko wtedy, kiedy „nabroi” lub zachowuje się nie tak, jak tego oczekiwano.
Aby odnosić sukcesy wychowawcze warto zatem nauczyć się dostrzegania pozytywnych zachowań u swojego dziecka. Wymaga to większego skupienia uwagi na jego zachowaniu i włożenia nieco wysiłku w zmianę dotychczasowego sposobu reagowania.
Wbrew powszechnym opiniom, dziecko często nagradzane i chwalone stara się być jeszcze lepsze! Z drugiej strony – dziecko stale krytykowane dochodzi do wniosku, że jego wysiłki i tak nie mają sensu, skoro rodzice okazują jedynie niezadowolenie.

Jak skutecznie chwalić dziecko?

Aby chwalenie było skuteczne:

  1. Pochwały muszą być skierowane na konkretne zachowania, nie stosuj pochwał ogólnych,
    2. Nagradzaj dziecko za dobre zachowanie,
    3. Chwal każdy mały kroczek dziecka ku pożądanemu zachowaniu,
    4. Próbuj „wyłapać” dobre zachowanie u dziecka i chwal je,
    5. Pochwal dziecko kiedy zaprzestało negatywnego zachowania.

Chwaląc, pamiętaj:

  1. Opisz, co widzisz – np. „Widzę misie poukładane na półce i klocki w pudełkach”,
    2. Opisz, co czujesz – np. „Przyjemnie jest wejść do twojego pokoju i zobaczyć porządek”,
    3. Podsumuj godne pochwały zachowanie dziecka – np. „Cieszę się, że potrafisz sam uporządkować swoje zabawki”.

Pułapki i szanse dobrej pochwały:
• Gdy oceniamy zachowanie lub twórczość dziecka mówiąc „ładnie, ślicznie, pięknie” dziecko nie wie co tak naprawdę nam się podoba. Ważne, żeby nasza pochwała była opisowa i szczegółowa, a nie ogólna. Dzięki temu dziecko zobaczy, że jesteśmy naprawdę nim zainteresowani.

• Unikaj takiej pochwały, w której ukryte jest przypomnienie wcześniejszego niepowodzenia dziecka – np. „No widzisz – jak chcesz, to potrafisz”,
• Rujnuje naszą pochwałę wyraz „ale” – np. „Cieszę się, że posprzątałeś swój pokój, ale szkoda, że ubrania nadal leżą na krześle”,
• Lepiej unikać komunikatów „Jestem z ciebie taka dumna”, powiedzmy raczej: „Możesz być z siebie dumny” – dziecko wtedy nabiera pewności siebie.

Artykuł przygotowała mgr  E. Łukaszewicz

szlak

RODZICU CZYTAJ DZIECIOM BAJKI

Czytanie wypełnia wszystkie przestrzenie rozwoju twojego dziecka.Ciekawy wywiad z psycholog Agnieszką Carrasco-Żylicz i dziennikarką Paulina Wilk.

Dzisiaj rodzice wolą dać dziecku smartfona, żeby się czymś zajęło, niż poświęcić trochę czasu na przeczytanie mu bajki. A to błąd, bo książki powinny być dla najmłodszych tak samo naturalne, jak bieganie czy zabawa – przekonują psycholog Agnieszka Carrasco-Żylicz i dziennikarka Paulina Wilk.

Agnieszka Carrasco-Żylicz:  Czytanie wpływa wszechstronnie, wypełnia wszystkie przestrzenie rozwoju dziecka: intelekt, emocje, także rozwój społeczny, ale i wiele innych, niezdefiniowanych obszarów, bo każdy moment czytania i każdy tekst inaczej działa na dziecko. Czytanie na pewno stymuluje rozwój intelektualny, przyspiesza rozwój mowy, rozwija umiejętności komunikacyjne, rozbudowuje pamięć dziecka, pobudza do kreatywności, tworzenia rzeczywistości poprzez słowa i różne pomysły działań – dziecko samo kreuje swoje zabawy na podstawie tego, co czyta.
Paulina Wilk: Czytanie buduje zdolności przeżywania: dostrzegania, nazywania emocji i odczuwania ich, nawet tych najsilniejszych, w sposób bezpieczny. Przeżycia są „ukryte” w bohaterze bajki, historie i
bohaterowie budują w dzieciach odwagę do wyrażania uczuć. Czytanie to czynność niespieszna – pozostawia pole i przestrzeń, by dziecko uczyło się procesu przemyśliwania i rozumienia spraw. Czytając nie tylko przyjmuje bodźce i reaguje na nie – może je przepracować, ocenić, ustosunkować się do nich.
                Czy ten wpływ jest na tyle duży, że dziecko, któremu nie czytamy bajek, będzie mocno „zacofane” intelektualnie w stosunku do rówieśników, którym bajki czytano? Jak duże mogą to być różnice w rozwoju i w jakim wieku zaczynają się objawiać?
                AC-Ż: Trudno tu mówić o zacofaniu, bo dziecko się uczy poprzez doświadczenie i jeśli mamy do czynienia z dzieckiem aktywnym, potrzebującym ruchu, to ono zdobywa wiedzę o otaczającym świecie poprzez ekspansję, ruch, działanie. I być może nakłanianie go do czytania nie zaspokoi potrzeby eksploracji i uczenia się. Natomiast na pewno czytanie to aktywność, która powinna być obecna w wychowaniu, to znaczy powinna być jednym z elementów tego, co na co dzień robimy z dzieckiem. Ona przynosi świetne efekty później, na przykład w przygotowaniu dziecka do szkoły, w sferze zdolności językowych.
                PW: Różnice pomiędzy dziećmi mającymi stały kontakt z książką, a tymi, którym nie czytano i same nie sięgają do lektur, mogą objawiać się na wiele sposobów już u kilkulatków, a wyraźniejsze stają się w szkole. Czytanie – lub jego brak – często „słychać” w języku dziecka, ono też wpływa na wrażliwość: zdolność reagowania na świat, innych ludzi. Ale to są jedne z wielu zdolności, wymagających troskliwego kształcenia u dzieci. Bo czy „zacofanym” nazwalibyśmy dziecko, które nie potrafi pływać? Myślę, że warto traktować czytanie jak element naturalnego i wszechstronnego kształtowania osobowości. Jak jazdę na rowerze, rysowanie czy mycie rąk przed obiadem.
Skoro więc to tak istotny element rozwoju, to jak duży udział ma czytanie bajek w zachęcaniu dzieci do czytania książek w ogóle? Czy czytając dziecku bajki lub w ogóle jakiekolwiek książki w dzieciństwie, możemy spodziewać się, że potem w wieku szkolnym dziecko będzie niejako „z automatu” zainteresowane czytaniem?
                AC-Ż: Jeżeli dziecko rozwija się w przeświadczeniu, że książki są obecne w życiu rodziny, jeżeli widzi na co dzień, że rodzice czytają, a książki są czymś wpisanym w codzienność, to staną się one stałym, naturalnym elementem jego świata. Dziecko przejmie czytanie odruchowo, nie będzie musiało się zastanawiać, jaką ma to wartość. Sięgnie spontanicznie po książkę i nie będzie trzeba specjalnie rozbudzać ciekawości i chęci czytania. Przekonanie, że warto czytać, będzie już stale obecne w świadomości małego człowieka. Dlatego szkoła nie będzie musiała go uczyć czytania jako czynności obcej czy nowej. Stanie się kontynuacją, trochę innym spojrzeniem na czytanie.
                PW: Ważne, by nie przymuszać dzieci do czytania, bo można tym spowodować trwały uraz. Czas spędzony z książką powinien kojarzyć się z przyjemnością, szczęśliwą chwilą. Szkolna nauka czytania bywa dla dzieci stresem, bo czytają publicznie, często pokonując wstyd. Jeśli wcześniej uda się wytworzyć w dziecku dobre, pogodne skojarzenia, czytanie nie będzie dla niego wysiłkiem, tylko radością.
                Skoro bajkoterapia dotyczy bajek czytanych, czemu, w takim razie, bajki telewizyjne nie mogą ich zastąpić? Jaka jest różnica, co powoduje, że bajki czytane są lepsze?
                PW: Tylko czytanie umożliwia „wejście” w historię i głębokie przeżywanie. Oglądając bajkę dziecko jest odbiorcą gotowego zestawu skojarzeń, estetycznych wyobrażeń. Może na nie reagować, ale nie ma szansy ich współtworzyć. Nie pamiętam fabuły żadnej z dobranocek mojego dzieciństwa, choć wiele z nich oglądałam z pasją. Dokładnie zapamiętałam natomiast wiele ważnych bajek i ich bohaterów. To oni, nie telewizja, żyją ze mną do dziś.
                AC-Ż: Czytanie to coś, co dzieje się w relacji: kiedy oglądamy wspólnie z dzieckiem bajkę w telewizji, to jesteśmy bierni, dekodujemy obrazy. Skupiamy uwagę na nich, nie na przeżyciach. Natomiast czytanie to coś, co się dzieje w porozumieniu, dziecko ma takie poczucie, że rodzic czytając jest blisko, poświęca mu uwagę. Jest też przewodnikiem, który przeżywa to samo, co dziecko – po swojemu, jako dorosły – ale tak buduje się poczucie bliskości i wzajemności. Czytając, dorosły bardziej się angażuje: zmienia ton głosu, komunikuje się z dzieckiem niewerbalnie, bo czyta całym ciałem. Niektórzy rodzice mają taki dar aktorski, że ubarwiają tekst mową ciała, gestykulacją. Dziecko odbiera takie zachowania bardzo pozytywnie i reaguje. Myślę, że wspólne oglądanie telewizji nie daje takich możliwości. Czytanie, to proces twórczy – kreuje wyobraźnię, dotyka fantazji i uczuć. Obraz telewizyjny nie ma takiej siły.

Jakie bajki dobierać dziecku do czytania? Czy jest jakiś bezpieczny zestaw klasyków do polecenia, co z nowościami w tego typu literaturze?
AC-Ż: Na pewno warto sięgać po teksty literacko wartościowe, jeśli chodzi o czystość języka, ale też formę i przekaz dostosowany do wieku dziecka, treści, ilustracje. Warto sięgać po to, co polecają autorytety w zależności od wieku małego czytelnika. Jednym z bezpiecznych źródeł wiedzy jest akcja „Cała Polska czyta dzieciom”. Warto też sięgać do tego, na czym my byliśmy wychowywani, to ważna sprawa, żeby pokazać dziecku naszą historię życia, też poprzez książki, bajki. Nawet jeśli nie będzie to wzbudzało zainteresowania, bo wiadomo, że współcześnie dzieci żyją w stechnicyzowanej rzeczywistości i może te historie z naszego dzieciństwa wydawały się czasami zbyt proste, może nie było w nich aż tak wartkiej akcji; to już sam fakt, że tę samą bajkę czytała moja babcia mojej mamie, jest narracją, przekazem rodzinnym, który warto pielęgnować. Podczas organizowanych w ostatnią sobotę warsztatów dla rodziców i opiekunów w Fundacji Ma-Ma pod hasłem „Miś do zadań specjalnych” poznałam ciekawą historię rodzinną – jeden z obecnych, dziadek, opowiadał, jak jego trzydziestoletni syn podczas przeprowadzki zaangażował całą rodzinę do poszukiwań jego ulubionego misia – przeszukano cały dom po piwnice, tak ważny był dla niego ten miś i koniecznie chciał go odnaleźć i zabrać ze sobą do nowego domu.
PW: Książki dla dzieci mają się lepiej niż kiedykolwiek i jest w czym wybierać. Powstają wydawnictwa specjalizujące się w starannym doborze oferty, publikujące książki piękne i wartościowe literacko. Dobrych książek warto szukać w małych oficynach, często zakładanych z miłości do książek, nie dla zysku. Tam można znaleźć zarówno klasyki w odświeżonej estetyce, jak i zupełnie nowe tytuły opisujące aktualny świat. Książkami dziecięcymi także rządzą mody. Teraz na topie są niezwykłe tematy: bestsellerami stają się oryginalne opowieści o brudzie, kupach, nawet o stanach depresyjnych czy kłótniach rodziców. To często znakomite książki, stworzone z myślą o wrażliwości dzieci, pięknie ilustrowane, pomagające mówić w rodzinie o sprawach trudnych. Z drugiej strony – szczęśliwie wracają do mody książki, przy których wyrastali dzisiejsi trzydziestolatkowie.  Klasa literacka pozycji takich jak „Ferdynand Wspaniały” czy „Dzieci z Bullerbyn” zawstydza wielu dzisiejszych autorów, balansujących na granicy grafomanii.
Czy sztuka czytania bajek faktycznie zanika, czy może dzisiaj rodzice jeszcze kładą na to nacisk – jak wygląda sytuacja bajek czytanych w Polsce?
PW: Nazywanie czytania sztuką, to ustawianie go wśród czynności elitarnych, niedostępnych i skazanych na przemijanie. Tymczasem ono jest sprawą codzienną, podstawową, bez której nie da się funkcjonować. Wszyscy czytamy, nie tylko klasycznie rozumiane teksty – także obrazy, wykresy, hasła, wszystko, co wyświetla się na ekranach urządzeń – i czerpiemy z nich wiedzę o świecie. Zamiast załamywać ręce nad „staroświeckim czytaniem”, warto je uprawiać jako oczywistą, codzienną aktywność. Jedną z wielu, bez których życie byłoby nie do zniesienia.

AC-Ż: Na pewno ludzie sami dostrzegają potrzebę powrotu do tego typu tego, co w jakiś sposób dawało możliwość budowania relacji. Myślę, że książki to też dobry pomysł na powrót do spraw, które kiedyś uznawaliśmy za wartościowe, przede wszystkim tradycji wspólnego rodzinnego czytania. Wyrosło pokolenie rodziców, które nie mają w domu telewizora, a książki. Ważnym wydarzeniem rodzinnym są też targi książki – to atrakcja wielopokoleniowa. Czasy są takie, że można wybrać, jak chcemy wychowywać dzieci – czy z książkami, czy bez nich. Na pewno warto znajdować środowiska, które mogą nas w tym wyborze wspierać. I ludzi, którzy mają podobne spojrzenie. Być może nasze dzieci będą czytały książki w wersji elektronicznej i nie należy się tego bać. To zmiana – wcale nie jest powiedziane, że na gorsze. Jeżeli dziecko chce przeczytać książkę na IPadzie i ściągnąć sobie jakąś aplikację, nie należy mu tego zabraniać, bo to także forma czytania, przyjemnego spędzania czasu z opowieścią.

Artykuł przygotowała mgr Edyta Łukaszewicz